osoba przebywa w zol i napisała podanie o umieszczenie w dps.
Pracownik socjalny zol przeprowadził wywiad środowiskowy cz.I ale niedokładny-brak sytuacji mieszkaniowej, gdyż nie był w miejscu byłego zamieszkania osoby. Czy powinnam przeprowadzić drugi wywiad cz.I w miejscu zamieszkania tejże osoby z jej synem, który z nią mieszkał i opiekował się nią przed umieszczeniem w zol- brał świadczenie pielęgnacyjne.
a może tylko wywiad alimentacyjny, ale nie ma w nim sytuacji mieszkaniowej. W ogóle jest w nim mało miejsca na co kolwiek.
Problemem to jest moralność tych wszystkich krewnych umieszczających na siłę w DPS swoich bliskich z marnych powodów , a potem miganie się od odpłatności .Praktyką jest , że najpierw należy wyciągnąć od dziadków cały majatek , a potem DPS. Często są to gospodarstwa rolne ,wille itp.
Niech mi nikt nie mówi , że płaci podatki i ma prawo do pozbycia się bliskiej osoby, w zamin nie dając nic. Co mają powiedzieć ci co mimo różnych przeciwności opiekują się chorymi do końca .Najzabawniejsze jest zawsze to , że najwięcej krzyczą ludzie najlepiej sytuowani.
moja mama kombatantaka na jej prosbe jest DPS.Podisalam umowe na doplacanie bedac pewna ze dodatkowe zrodlo moich finansow bedzie wieczne.Brat moj chociaz majetny nie podpisal umowy.Bez podpisania umowyMOPS by nie wydal decyzji o skierowaniu do DPS \"kombatant\"placa po 1047zl .Od marca 2013 srtacilam prace a moim stalym i jedynym dochodem jest emerytura 690 zl. prosilam MOPS o chociaz czesciowe zwolnienie z placenia a obciazenie mego brata.W odpowiedzi dostalam pismo ,ze podpisalam umowe i moja sytuacja finansowa nie ma tu nic na rzeczy.Strasza sadem.Czy to w porzadku?
Witam
Nie zgadzam sie ,że zawsze tak jest,ze rodziny pozbywaja sie starszych na rzecz majatku. Moja babcia jest wdps-ie, bo zapewniajac jej usługi opiekuńcze 7 opiekunek zrezygnowało, taki babcia ma charakterek, mimo ze z bratem próbowaliśmy zaopiekować sie nią nie daliśmy rady. Rzucanie przedmiotami , plucie rzucanie jedzenie, obelżywe słowa to tylko niektóre z lżejszych zachowań, normalnie funkcjonujaca rodzina z dziecmi nie da rady. Krzyki wnocy, bez opieki całodobowej człowiek nie da rady. Majatku babcia nie posiada- mieszkanie jest komunalne. Ta kobieta nic mi nie dała, nigdy nie przytuliła tak jak przytula sie wnuki, nigdy nie byliśmy u niej na obiedzie , wigilii czy z okazji innych świat. smutne ale prawdziwe to tylko kilka rzeczy o reszcie nawet nie chce mówić. Każda rodzina to inna historia
powiedzcie mi czym ja tu zawiniłem, a jeszcze bardziej moja żona
mój ojciec z którym nie mam kontaktu od wielu lat, przetracił cały majątek, zadłużył się na 100 tyś, komornik zlicytował mu mieszkanie. nic od człowieka nigdy nie dostałem ani pieniędzy i innych majętności ani dobrego słowa i nic nie chcę. teraz jak nie ma gdzie mieszkać to MOPS go chce umieścić w DPS i robi ze mną i z moją żoną wywiad środowiskowy, żebyśmy pewnie za niego płacili. ja zarabiam 1200zł na rękę, żona więcej i pewnie przekraczamy kryterium.
tatuś ma po odjęciu komornika jakieś 1600zł emerytury i przy udziale opiekunki z MOPSA mógłby se dać radę sam, ale widać łatwiej iść do DPSu za 4 tysiące i niech płaci \"rodzina\", on nawet nie wie, że ja mam żonę i że ma wnuki, taka to rodzina....powiedzcie co Mops może zrobić, jeśli moja żona nie chce podać dochodów do wywiadu środowiskowego? wystąpią do US o podanie ile zarobiła? czy do sądu?
...żona powiedziała mi dziś, że jak będzie miała płacić za człowieka którego nie zna to bierze rozwód.
A jak ja mam płacić za ojca pijaka i psychola, który grosza mi na życie nie dał, nie wychował, ma mnie głęboko w d...., może pracować a mieszka w DPS jak w hotelu a MOPR chce ze mnie ściągać na niego. To jest sprawiedliwość w POlsce.