Sprzedaż jednego mieszkania i kupno innego - Dodatki mieszkaniowe

[Belizariusz]

Klient sprzedał mieszkanie pod koniec lutego 2018 i kupił inne, za które ponosi wydatki od marca 2018. Dodatek na poprzednie mieszkanie miał przyznany do marca. Stąd za jeden miesiąc zostało swiadczenie wypłacone niesłusznie. W marcu natomiast klient złożył wniosek o dodatek mieszkaniowy już na nowy adres. Nowe mieszkanie zostało jednak nabyte za mniejszą kwotę niż ta, która została uzyskania ze sprzedaży "starego" mieszkania. Czy tę nadwyżkę należy potraktować jako dochód? Klient nie zgadza się z taką interpretacją, ponieważ jak wyjaśnia w oświadczeniu nadwyżka została wykorzystana na cele mieszkaniowe. Nie zgadza się również z tym, iż dodatek za marzec został wypłacony niesłusznie, bo miał zgodę nowego własicicela na pozostanie w dotychczasowym lokalu i tym samym ponosił wydatki za oba lokale. Co robić w takiej sytuacji??? Proszę o pomoc.

[PCW]

Stary dodatek zostawić, zaś różnicę ceny uparcie traktować jako dochód, który należało wykorzystać na opłacenie utrzymania mieszkania, co jest konkretnym celem mieszkaniowym.

[Krwawa]

Moim zdaniem dodatek za marzec został wypłacony niesłusznie. Nas nie interesuje, czy ktoś ponosił wydatki za 2 mieszkania czy za 18. Jego sprawa. Z końcem lutego pan utracił tytuł prawny i jakkolwiek by się kupujący ze sprzedającym nie umawiali, nas to też nie interesuje.

Różnica w cenie - też uważam, że to dochód, który należy bezwzględnie wliczać do dochodu.

[Maxima]

Różnicę wliczyć w dochód - to nie ulega wątpliwości.
Art. 7 ust. 10 zobowiązuje do wypłacenia dodatku za marzec, bo:
"Zmiany danych zawartych we wniosku lub deklaracji złożonej przez wnioskodawcę, które nastąpiły w okresie 6 miesięcy od dnia przyznania dodatku mieszkaniowego, nie mają wpływu na wysokość wypłacanego dodatku mieszkaniowego".
Jednakże, w związku ze sprzedażą mieszkania nastąpiła utrata tytułu prawnego. A to jest warunek przyznania dodatku. No właśnie : PRZYZNANIA (!). A na moment przyznania dodatku tytuł prawny był.
Więc odpowiedź mamy.
Jak widać, ile ośrodków/urzędów - tyle interpretacji.
Osobiście (zgodnie z radą naszego prawnika) musiałabym uznać DM za marzec za niesłusznie pobrany. Nie powiem, ze do końca się z tym zgadzam...

[Maxima]

jakkolwiek by się kupujący ze sprzedającym nie umawiali, nas to też nie interesuje.

Chyba tak nie do końca

[Krwawa]

Chyba tak nie do końca

Nie do końca, o ile mają umowę najmu na ten miesiąc. Odniosłam wrażenie, że nie i że wnioskodawca sporo kombinuje.

@Maxima, ale w marcu pan, który sprzedał mieszkanie, już nie ponosił kosztów utrzymania tego mieszkania - nie ma kosztów - nie powinno być dodatku mieszkaniowego.

[Maxima]

miał zgodę nowego własicicela na pozostanie w dotychczasowym lokalu i tym samym ponosił wydatki za oba lokale

A jednak poniósł wydatek za marzec

[Krwawa]

Przydałaby się do tego umowa. Wydaje się, że takowa nie istnieje, chyba że autorka nie wspomniała o niej.

Bez umowy wygląda to tak, że sprzedający zafundował kupującemu opłaty mieszkaniowe za marzec. Dodatek nie przysługuje w takich przypadkach. Nie uszczęśliwiajmy ludzi na siłę.

[Maxima]

Dlatego napisałam, że każdy interpretuje ustawę inaczej. Wyraziłam tylko swoje zdanie. A swoją drogą umowa może być też ustna.
Ale sama zobacz, ile przemawia za tym, aby DM za marzec wypłacić:
1. art. 7 ust. 10
2. osoba zamieszkiwała w lokalu
3. osoba poniosła wydatek za utrzymanie lokalu
4. a umowa? mogła byc ustna

[Sabinka]

Z moich doświadczeń z odwołań do SKO muszę przyznać rację Maximie w 100%.