MagdaK pisze:Witam, czy dla studentki studiów dziennych należy się świadczenie rodzicielskie?
oczywiście, że tak
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
Bo ustawodawca zastawił na nas pułapkę: z jednej strony świadczenie to skierowane jest do kobiet uczących się (studiujących), które nie mogą mieć świadczeń z innego tytułu, a z drugiej kobieta musi sprawować "osobistą opiekę".
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne. Albert Camus
no przecież sprawuje studia to nie praca, że 8h siedzi w robocie
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
noteev pisze:Chyba, że dzieciaka w chustę, na pierś i na wykłady
O TO, TO ....
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes