Witam posiadam cześć spadku po zmarlej mamie w postaci ziemi rolnej jest tego ok 2ha przeliczeniowych którego nie uprawiam ani nie mam z niego żadnych dochodów. wszystkim zajmuje sie tata on ma zysk z gospodarstwa. Mam 3 dzieci w tym 1 niepełnosprawnem. myslalam ze jezeli nie mam żadnych dochodów to nie muszę wpisywać w oświadczeniu ze posiadam gospodarstwo rolne jednak po 1.5 roku postanowila sie zapytac czy ma to znaczenie i pani w urzędzie wyjaśniła mi ze tak i co do świadczenia pielęgnacyjnego muszę napisać oświadczenie ze nie prowadzilam gospodarstwa nie miala zadnych dochodow i nie pracowalam na nim ( bo tak jest) natomiast co do rodzinnego wlicza mi sie w dochod. I dlaczego skoro nie ma z niego ani 1 zł. co moge zrobic aby nie liczyli mi dochodu z gospodarstwa skoro nie mam z niego dochodu. Czy też moge apisać jakieś oświadczenie tak jak przy pielegnacyjnym świadczeniu. Chciałam zrzec się udziału na rzecz taty ale to duze koszty u notariusza. Pani ma mi obliczyć czy w wcześniejszym czasie nie przekroczyłam kryterium i czy nie będę musiała zwrócić tego zasiłku rodzinnego jeżeli dochód przekroczył czy muszę to zwracać skoro nie wiedzilam ze ten spadek ma zanczenie sama powiedzialam ze go mam i NAJWAZNIEJSZE JA NIE MAM ZADNEGO ZYSKU Z NIEGO TYLKO TYLE ZE POSIADAM TEN UDZIAŁ NA PAPIERZE. Proszę o poradę
Niestety ale póki jesteś właściciel- to dochód z tego pola będzie zawsze liczony. I nieważne czy go uprawiasz czy nie. Trzeba było odrzucić spadek a teraz , to albo sprzedać albo przepisać na kogoś innego.
Żebym wiedziała ze tyle będzie z tego problemów to na pewno bym spadek odrzucił. Dzisiaj już wiem ze będę musiał zwrócić zasiłek rodzinny za jeden rok czy można pisać o umorzenie albo jakieś wyjaśnienie ze nie wiedziałem ze ten spadek ma znaczenie