ma kobietkę która ma niecały ha i jest ubezpieczona dobrowolnie jako domownik, sama płaci za siebie składki do KRUS.Pytanie brzmi... czy musi teraz zrezygnować z opłacania ich i my musimy opłacać za nią... kobietka nie bardzo chce bo boi się, że nie zalicza jej do emerytury tego co opłacała tyle lat...
Dobre pytanie mam identyczny przypadek i też się zastanawiam. U mnie to kobieta jest gotowa zrezygnować z szo żeby tylko nie stracić prawa do ubezpieczenia.
W zasadzie w ustawie nie ma żadnego zapisu że musimy my ją ubezpieczyć skoro już podlega ubezpieczeniu.
Jeśli podlega obowiązkowemu to nie musicie ( ale jeżeli KRUS wyrejestruje kobietę to wtedy też ubezpieczenie podlega pod ośrodek), jeżeli dobrowolnie opłaca składki to tak - ośrodek przejmuje opłacanie składek.
Do wymaganego 25-letniego okresu ubezpieczenia w KRUS nie wlicza się składek odprowadzonych do ZUS.
Ale z tego co się sama pytałam to te 25 lat nie musi być ciągłości w opłacaniu składek i jeżeli osoba - rolnik przestanie być opiekunem to ponownie zgłasza się do ubezpieczenia w KRUS - takie zasady były przynajmniej latem tego roku, ale zmiany przepisów na przyszłość nie można przewidzieć.
Zmuszać nikogo do niczego nie należy. Ale jak kobieta ubiega się o szo i jednocześnie podlega dobrowolnemu ubezpieczeniu w KRUS (nie z mocy ustawy) to wy jako ośrodek przyznając jej szo jednocześnie ją ubezpieczacie w ZUS a ona przestaje opłacać składki w KRUS. To kobieta ma podjąć decyzję czy chce szo z pakietem ubezpieczenia w ZUS, czy pozostać w KRUS. Również ubezpieczeni z mocy ustawy w KRUS mają problemy z pozostaniem przy tym ubezpieczeniu, miała ta sprawa być rozwiązana przez ustawodawcę, ale w tej sprawie jest tylko cisza.
U mnie kobietka sama zrezygnowała z ubiegania się o SZO jak jej powiedziałam, że musiałaby się wyrejestrować . Jak uparłaby się składać to rozważałam odmowę.
A dlaczego musiałaby sie wyrejestrowac?
Nigdzie nie ma takiego przepisu, który by jej to nakazywał.
Istnieje jedynie ryzyko,że KRUS sam może wykluczyc ją z ubezpieczenia.
Decyzja nalezy do babki. Ale tez wszystko zalezy ile brakuje jej do emerytury i ile ma lat opłacanego KRUSu.
Ale myslę , ze sprawę mozna w dwojaki sposób rozwiązać, a nie od razu dawac odmowę.
Można przyjąc od niej oswiadczenie, ze rezygnuje z opłacania składek przez ośrodek,gdyz będzie w dalszym ciągu we własnym zakresie opłacała te składki w KRUSie.
Albo tez ośrodek przy szo będzie jej opłacał składki ZUSowskie, a ona sobie KRUSowskie. Przeciez nikt jej tego nie zabroni. A osrodka , zeby przyznać szo wcale nie powinno interesować to czy ona sie wyrejestrowała z tego krusu czy tez nie.
Na jakiej podstawie żądacie tego od ludzi?