"Wrzawa po awanturze na porodówce jednego ze szpitali w Marsylii. Francuzi, którzy słyną z przywiązania do laickich tradycji są oburzeni zachowaniem świeżo upieczonego ojca-muzułmanina. Nie rozumieją, jak można bić pielęgniarki za to, że odbierając poród małego Araba zdjęły jego matce burkę z twarzy"
W czasie gdy nasi wielcy zarządcy dyskutują nad problemami związanymi z polityką imigracyjną nieszczęsnej UE, do mediów przedostają się kolejne newsy o wyjątkowej delikatności muzułmańskich uczuć religijnych. Przykłady barbarzyństwa muzułmańskiego uzasadnianego religijnymi nakazami piętrzą się do chmur, to przytoczone wyżej nie jest jak na wyznawców miłosiernego Boga Allaha najgorsze. Muzułmańska brać dobrym jest przykładem na to, co dzieje się z ludzką głową poddaną indoktrynacji religijnej, ślepa wiara srogo każąca każdego kto by odważył się przeciwstawić jej nakazom. Wyjątkowo delikatna na zniewagi, bezwzględnie każąca za przewiny wobec islamu. Na terenach i w czasach ciemnoty zawsze króluje religia.