Prawie rok temu wystosowałam wniosek o zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi, po jakimś czasie otrzymaliśmy zawiadomienie do wiadomości, że zostało w tej sprawie wszczete postępowanie. Dopiero teraz otrzymaliśmy decyzje ze starostwa o umorzeniu postępowanie na podstawie art. 105 KPA ze względu na to, że dłużnik przyszedł i oświadczył, że przenosi dokumenty do innego starostwa (kilka miesięcy przebywał w zakładzie karnym), z tego tytułu oni umorzyli postępowanie. Wychodzi na to, że teraz ponownie powinnam skierować wniosek o zatrzymanie do "aktualnego starostwa", gdyż postępowanie z naszej ustawy nie zakończyło się. Tak więc pomimo znacznego upływu czasu to postępowanie powinno być zakończone skierowaniem wniosku o zatrzymanie ponownie. Nie sprawdzam czy płacił ostatnio czy nie? Dodam, że teraz w nowym okresie świadczeniowym też przyszedł wniosek o podjęcie działań i facet się stawił.
Rok temu nie stawił się na wezwanie, po sprawdzeniu okazało się że nie ma też 50%. Spełnił wszystkie przesłanki do uznania go. Nie rozumiem dlaczego starostwo tak długo prowadziło postępowanie. Facet nagle do nich przyszedł i oznajmił że chce przeniesienia akt kierowcy do innego starostwa. No to starostwo x odbija teraz do starostwa y i na to wychodzi, że drugi raz wysyłamy wniosek o zatrzymanie bo facet spełnił wtenczas wszystkie przesłanki do uznania.
to robisz ładne pisemko o zabranie prawa jazdy do nowego organu (no chyba,żę chcesz się pokłócić ze starostą, że to jego zakichany obowiązek - kpa się kłania)
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare