Jak nie będzie domów dziecka, to sądy nie będą do nich kierować dzieci. Jak nie będzie dzieci, to placówki będą zamykane. I tak aż do zniknięcia problemu placówek. Problem polega na tym, że pomoc społeczna woli dać pieniądze rodzinom patologicznym (bo tak jest taniej) niż zapewnić dzieciom z tych rodzin coś lepszego.
Dlatego w Polsce, tak jak w całej Europie więcej dzieci rodzi się w rodzinach patologicznych (bo im się to finansowo opłaca), niż w normalnych rodzinach, bo dla nich każde następne dziecko to finansowy przychód a nie koszt. Co mądrzejsi wyjadą robić i rodzić dzieci do Niemiec, Anglii, Irlandii itd. bo tam płacą więcej.
Podsumowując rząd woli płacić za robienie dzieci, a nie za ich wychowanie i edukację (bo to droższe

Jak komuś brakuje pomysłu, co robić po utracie pracy w domu dziecka, to proponuję \"róbcie dzieci\". Bardziej się to opłaca, niż chodzenie do pracy. Pomoc społeczna chętnie to sfinansuje (zasiłki, stałe, okresowe, celowe, alimenty z funduszu, becikowe, dorzucą asystenta do pomocy itd...
