udzielanie informacji ojcu o losach dzieci - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]

Napisano: 30 wrz 2015, 8:47

Witam serdecznie.... ja z zapytaniem, czy mogę prawnie udzielić pełnej informacji ojcu( przebywajacym na ternie Polski) na temat matki i ich wspólnych dzieci, ich sytuacji domowej, przebywających z nia na codzień z matką . Matka jest objęta wparciem asystenta, wspólpraca układa sie dobrze, Ociec jedak sugeruje zaniedbania matki wobec dzieci. Rodzice są przed sparwą rozowdow. Jak powinaa wyglądac odpowiedz na wniosek/prośbe ojca o wglad w sytuacje jego dzieci? Krótko i lakonicznie czy tez obszernie opisujac wspólparce z asystentem. Pozdr
żaba1972


Napisano: 01 paź 2015, 14:24

A czy zgodę na współpracę podpisywała tylko matka, czy również ojciec? Czy matka wyraża zgodę na informowanie ojca o jej sytuacji? Czy ojciec ma ograniczone prawa rodzicielskie? Z doświadczenia wiem, że przed sprawą rozwodową zaczyna się zawsze pranie brudów rodziny i przetargi, komu wiedzie się lepiej oraz wytykanie wszelkich zaniedbań i dysfunkcji. Moim zdaniem udzielenie takich informacji nie jest zasadne, ze względów ochrony danych osobowych jak i moralnych (rodzina otworzyła się przed tobą, a ty na boku udzielasz informacji o ich sytuacji). Jeżeli ojciec ma jakieś uwagi co do wypełniania funkcji opiekuńczo- wychowawczych nad swoimi dziećmi, niech przedstawi Ci to na piśmie, a podejmiesz właściwe kroki. Ale czy nie jest lepiej porozmawiać z matką i może zmotywować ją do kontaktów dzieci z biologicznym ojcem, wskazać na pozytywne strony tych kontaktów?
anytram
Praktykant
Posty: 8
Od: 13 mar 2015, 9:49
Zajmuję się:
Lokalizacja: Wrocław

Napisano: 05 paź 2015, 9:54

witam.... zgode na współprace pisemnie wyraziła matka dzieci, ojciec przebywa poza Nasza Gmina, na terenie kraju. Zwrócil sie pisemnie do tut ośrodka o zajecia stanowiska w sparwie Jego dzieci i rzekomych zanedbań ze strony matki. Moja odpowiedz była lakoniczna , dotyczyła tylko i wyłaczne okresu wspólparcy z asystentem, "na boku nikomu nie udzieliłam zadnych formacji" - równiez uzanłam ze nie mamy takiego parwa z powodów wpsomnianych przez Ciebie. Mam jedynie jeszcze jedna wątpliwośc, czy nie powninna w pismie poinformowac Pana o tym ze o szczegółowe zbadanie sytuacji Jego dzieci, moze zwórcic sie do swego ośrodka zgodnie z miejscem zamieszkania,który to wystosuje do nas pismo..Pozdrawiam i Dziekuje za odp.
żaba1972

Napisano: 05 paź 2015, 19:52

Dziwne że w ogóle odpisujecie na wnioski rodzica. My zawsze odsyłamy i mówimy ze tylko na polecenie sądu lub innych instytucji piszemy pisma albo w wyjątkowych sytuacjach. W tej sytuacji motywem jest chęć zemsty na matce i wygrania dla siebie pewnie sprawy, zatem pozostawilabym jego prośbę bez rozpoznania.
Vienna

Napisano: 06 paź 2015, 7:53

Witam... że Ci sie wydaje "dziwnym" odpisywanie na wniosek- pismo - jest dla mnie nie zrozumiałym...Zgodzę sie natomiast z drugą częścią twej wypowiedzi i Waszej praktyki, że informacji udzielacie na polecenie sądu bądź innych instytstucji..Zastanawia mnie co dla Was jest tą "wyjatkową " sytuacja.... ale fajnie że odpisałyście, im wiecej myśl, sugesti tym bardziej tworczy jestesmy :) Pozdrawiam..
żaba1972



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x