Urlopowanie dzieci i kontrola środowisk

[Siostra]

Witam,
Mam pytanie - podczas urlopowania dzieci do domów rodzinnych jak rozwiązujecie sprawę ich bezpieczeństwa? Czy jako placówka opiekuńczo-wychowawcza mamy określone obowiązki, czy należy to do ośrodków pomocy społecznej? Jakie wytyczne daje nadzór wojewody? Proszę o podpowiedzi i dziękuję.
Pozdrawiam ciepło

[mmariusz]

placówka jako taka nie ma wytycznych ani do pracy z rodzinami dzieci a ni tym bardziej postępowania na tzw urlopowanie, króre mieści sie w dyspozycji utrzymywania kontaktów dziecka z rodzina. Nawet przy tzw urlopowaniu zgodzą sadu nie jest potrzebna.

jedyna . mająca umocowanie prawne możliwości to zaangażowanie asystenta rodziny, To on pracuje z rodzia, my mamy współpracować z nim, również opracowywać plan pomocy dziecku, a w kartach wpisywać przebieg tej współpracy. To asystent jest delegowany do pracy z rodzina środowisko, a my do pracy z asystentem. Odnośnie rodzin, placówka (wychowawca) ma utrzymywać stały kontakt. Nie mówi sięo pracy placówki z rodzina.

Zasięgasz opinii asystenta, działasz w zaufaniu do instytucji (asystenta) i w oparciu o te opinie, w świetle ustaleń z asystentem, podejmujesz decyzję.

[jan15]

A co w przypadku, gdy nie ma asystenta. Ja chciałem uzyskać informacje od pracownika socjalnego z MOPSu i prosić o sprawdzenie sytuacji, gdy dzieci są na wyjeździe, ale dowiedziałem się, że potrzebne jest pismo z umotywowaniem odwołującym się do właściwych ustaw i artykułów. Niestety jakich nie wiem, bo nikt nie chce mi pomóc. Może ktoś z Was wie? Proszę pomóźcie. Nie wierzę, że żadna placówka nie stosuje takich metod i nie zwraca się do MOPS u o pomoc. Z góry dziękuję. Janek

[POw]

No sorry..ale w niektórych placówkach pozostał jeszcze pracownik socjalny.Od czegoś kurde jest i dostaje kasę.
Zamiast siedzieć i plotkować u pedagoga niech jeździ i sprawdza.A jak nie ma to i pedagog może pojechać.
Asystent nie jest od kontrolowania pobytu dziecka na urlopowaniu.Podobnie OPS.To placówka odpowiada za urlopowanie,bo puszcza dzieciaka.Widać,ze idą święta i najlepiej jak placówka będzie pusta.

[Wojtek.]

Witam,
Ty się "pOW" tak nie śmiej, bo oczywiscie, że najlepiej gdy placówki będą puste - będzie to znaczyć, że posłowie wykonali doskonałą pracę i rodziny będą tak świetne i wydolne, że placówki staną sie zbędne - no to sobie pomarzyliśmy
Pozdr.

[beata***]

POw, ale masz humor, i to czarny! ja mam dwie placówki 30 osobowe, w jednej i drugiej zostaje po 20 dzieci, czy to nazywa się pustostanem w okresie świątecznym???? a na dodatek w kilku przypadkach to wychowawcy wnioskowali o to, aby dzieci pozostały w placówce. Natomiast pracownik socjalny faktycznie sprawdza środowiska, często z psychologiem bądź pedagogiem. U mnie nie ma z tym problemu, a obawa przed powrotem zawsze jest, nawet w przypadku, gdy nam się wydaje, ze będzie ok. Spokojnych świąt Kochani!

[Beatricze]

A u nas pojedyńcze dyżury w święta i najlepiej jak jest najmniej dzieci. Posiedzieć pogapić się w tv można.
Niektórzy i tak wzięli zwolnienia,by w święta nie robić.

[mmariusz]

a ja dziś do, 12 lat nie byłem na wigilii w placówce.... bo mi posły kiedys mówiły i pisały ze lepiej bedzie, jak bede czas dziecku poswiecal zgodnie z grafikiem i w ramach 40 godzin. A tworzenie obowiązek rworzenia serdecznej atmosfery i dzialania by dom dziecka przypominał dom rodzinny to ....archaizm. obowiązywał ten przepis do roku 2000.

[Wojtek.]

Witam,
Beatricze, (co tam ciekawego w TV? ) Ci co w Święta wzięli zwolnienia lekarskie to baaaardzo są koleżeńscy - tylko pozazdrościć. No cóż, wredne czasy i wredne krótkowzroczne podejście człowieka do człowieka - UWAGA ! - w takiej samej sytuacji. Nawet mi sie żartować nie chce.
Wesołych Świąt.
Pozdr.