Pani (panna) złożyła wniosek na jedyne dziecko. Do składu rodziny wpisała ojca dziecka (kawaler). Pobiera świadczenie. Po kilku miesiącach, na podstawie wywiadu środowiskowego (zleconego przez inny dział w celu ustalenia liczby osób mieszkających pod danym adresem) stwierdzono, że ojciec dziecka nie mieszka pod tym adresem. Nasz organ został o tym poinformowany. Faktycznie- pan mieszka w innym województwie. I teraz pytanie: w ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci nie ma informacji o wspólnym zamieszkiwaniu rodziców dziecka, którzy nie są małżeństwem. Jest mowa o wspólnym wychowywaniu; chyba, że coś przeoczyłam. Gdyby pani nie wpisała do składu rodziny ojca dziecka, przekroczyli by kryterium dochodowe, z ojcem dziecka (bezrobotnym) -kwalifikują się. W ustawie nie ma sformułowania "konkubinat", który zakłada zawsze zamieszkiwanie razem. Na jakiej podstawie mogłabym ją wezwać? Ustawa nie stawia tej sprawy jasno. Ona może orzec, że owszem obecnie nie mieszka, ale na dzień składania wniosku - mieszkał, i pewnie znów wróci i będzie mieszkał, a w ogóle to wspólnie wychowują dziecko i on często przyjeżdża! Pytanie brzmi: czy rodzice dziecka, nie będący małżeństwem, muszą mieszkać razem (a nie tylko wychowywać razem dziecko), aby oboje liczyli się do składu rodziny?