ustawowo wymagany ar czy nie?
ustawowo wymagany ar czy nie?
Nasza kierowniczka to pożal się Boże "tępa pała", naprawdę nie znam lepszego określenia jej "pracy" w ośrodku, mieliśmy zatrudnionego ar od lipca zeszłego roku go grudnia. Super dziewczyna, wywiązywała się z obowiązków na 110%, naprawdę była wsparciem dla rodzin, widziało się zmiany w tych rodzinach, poświęcała im dużo czasu i naprawdę pomagała, pod koniec roku "wywalczyła" umowę o pracę i ryczałt na dojazdy (dosłownie wywalczyła byście widzieli kierowniczkę jak była wkur..., że umowa o pracę na cały etat - a nie jak dotychczas pół etatu- brak ryczałtu i 500 zł wpływało jej na konto) miała pod opieką 4 rodziny. A tutaj po nowym roku kierowniczka, wyczytała, że ar by był zatrudniony trzeba mieć 7 rodzin, dziewczyna NIE pracuje, pieniądze z urzędu wojewódzkiego SĄ na to by zatrudnić ar, a kierowniczka twierdzi, że nie ma potrzeby do nie ma wymaganej liczby rodzin, choć przyznam ,że jedna rodzina ma zleconego przez sąd ar, wiecie co już nie mam siły patrzeć na to jak ona postępuje, nic nie umie, niczego nie chce się nauczyć, wszystkiego się boi i zwala na pracowników swoje obowiązki nawet reprezentowanie GOPSU na sesjach gminy, mam ochotę gdzieś tę sprawę dalej poruszyć, nasłać jakąs kontrolę, nie da się pracować z takim despotą, poradźcie, jestem tylko tam na stażu a jej metody pracy mnie przerażają.......................................
Re: ustawowo wymagany ar czy nie?
Jeśli sąd przydzielił asystenta rodziny to ar musi byc zatrudniony! Kierowniczka nie wywiązuje się z postanowienia sądu - w gołowie mi sie to nie mieści. Gdybyście nie mieli postanowienia sądu, to na upartego ar można nie zatrudniać.
Nie ma żadnej minimalnej liczby rodzin, przynajmniej ustawa nie stanowi o tym wiec pewnie kierowniczka gdzies to zasłyszała albo sobie wymyśliła. Co prawda ustawa mówi, że jeden ar nie może mieć więcej niż 15 rodzin, ale ważnym jest tez zapis, że liczba rodzin pozostających pod opieką ar jest uzależniona od stopnia trudności. Czyli na dobrą sprawę ar może mieć 4 rodziny i cały etat.
Mówisz, ze są pieniądze wojewódzkiego? Od kiedy? Słyszałam od koleżanek, ze głównym powodem niezatrudniania ar jest brak środków własnych gminy.
Jeśli chcesz cos z tym zrobić można napisać do urzędu wojewódzkiego. Bo w sumie kierowniczka łamie prawo.
Nie ma żadnej minimalnej liczby rodzin, przynajmniej ustawa nie stanowi o tym wiec pewnie kierowniczka gdzies to zasłyszała albo sobie wymyśliła. Co prawda ustawa mówi, że jeden ar nie może mieć więcej niż 15 rodzin, ale ważnym jest tez zapis, że liczba rodzin pozostających pod opieką ar jest uzależniona od stopnia trudności. Czyli na dobrą sprawę ar może mieć 4 rodziny i cały etat.
Mówisz, ze są pieniądze wojewódzkiego? Od kiedy? Słyszałam od koleżanek, ze głównym powodem niezatrudniania ar jest brak środków własnych gminy.
Jeśli chcesz cos z tym zrobić można napisać do urzędu wojewódzkiego. Bo w sumie kierowniczka łamie prawo.
Re: ustawowo wymagany ar czy nie?
chyba jest jeszcze dofinansowanie z ministerstwa bo mi ponoć dlatego udało się dostać etat a nie zlecenie.
jeśli do stopnia trudności czyli pełen etat i 4 rodziny to równie dobrze możliwe jest pół etatu i 10 rodzin ?
czy jednak maksymalnie te 7 czy 8 ?
jeśli do stopnia trudności czyli pełen etat i 4 rodziny to równie dobrze możliwe jest pół etatu i 10 rodzin ?
czy jednak maksymalnie te 7 czy 8 ?
Re: ustawowo wymagany ar czy nie?
Nie spotkałam się z tym, aby gdziekolwiek był zapis dotyczący liczby rodzin minimum. W ustawie na pewno tego nie ma. Ustawa jasno stanowi, nie więcej niż 15 rodzin, a nie podaje żadnego kryterium minimalnego
Teoretycznie jest możliwe mieć 10 rodzin i pól etatu, ale to wówczas nie byałby asystentura, nawet nie nadzorowanie.
10 rodzin i pewłny etet to już dużo. Każdy mysląc o ar skupia się na pracy w terenie (ile można siedzieć u rodziny? 2 godziny?). Ale oprócz tego jest jeszcze obsługa administracyjna (sprawozdania, pisma do sądu pacpru, kontakty z instytucjami). Samo przygotowanie do wizyty, zdobycie materiałów i myślenie nad sposobem rozwiązania problemów pochłania bardzo dużo czasu.
Myślę, ze ludzie pracujący w gopsach mają tego świadomość i nikt nie będzie oczekiwał, ze ar zdoła dobrze wykonać swoją pracę z 10rodzinami mając pół etatu. To byłoby zapier... za darmo.
Teoretycznie jest możliwe mieć 10 rodzin i pól etatu, ale to wówczas nie byałby asystentura, nawet nie nadzorowanie.
10 rodzin i pewłny etet to już dużo. Każdy mysląc o ar skupia się na pracy w terenie (ile można siedzieć u rodziny? 2 godziny?). Ale oprócz tego jest jeszcze obsługa administracyjna (sprawozdania, pisma do sądu pacpru, kontakty z instytucjami). Samo przygotowanie do wizyty, zdobycie materiałów i myślenie nad sposobem rozwiązania problemów pochłania bardzo dużo czasu.
Myślę, ze ludzie pracujący w gopsach mają tego świadomość i nikt nie będzie oczekiwał, ze ar zdoła dobrze wykonać swoją pracę z 10rodzinami mając pół etatu. To byłoby zapier... za darmo.
Re: ustawowo wymagany ar czy nie?
Ja na pół etatu mam 12 rodzin .. Na nic nie starczy mi czasu i nie mam szans być u rodziny tak często jak bym chciała i jak oni by chcieli, nie wspominając o pracy papierkowej ..
Re: ustawowo wymagany ar czy nie?
Oooo, a jednak można. Do tej pory naiwnie sadziłam, że kierownicy gopsów mają przebłyski rozsądku, ale widocznie niektórzy nadal żyją w ciemnocie.
Pewnie z niektórymi rodzinami widzisz się raz na dwa tygodnie. Przykro czytać, że ar traktuje sie jak woły pociągowe.
Pewnie z niektórymi rodzinami widzisz się raz na dwa tygodnie. Przykro czytać, że ar traktuje sie jak woły pociągowe.

Oprócz ustawowo wymagany ar czy nie? - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny przeczytaj również:
osoba psychicznie chora
prezentacje dot. AR
przekazanie NK?
opinia do sądu
Wniosek o udestęonienie danych Niebieska Karta
przykładowy plan pomocy
członek GR
bezpłatny projekt szkoleniowo- badawczy
kontrola
cwiczenia z rodzinami
Jedna rodzina - dwa odrębne plany pracy dla ojca i matki
Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie - szkolenie
konkurs
kolejna NK karta w rodzinie
Wizyta u rodziny bez zapowiedzi
realizacja obowiązku szkolnego