Tylko że ja nie mam takiego pędu na pieniądze. I wolałabym za te 300zł mniej miec mamę w takim stanie , chociazby w jakim miałam kiedys, gdy miała 60 pkt w skali B. I dla tych 300 zł nie życzyłabym jej ani sobie , zeby była w gorszym stanie, a już na pewno leząca, bez kontrolowania potrzeb fizjologicznych i na pewno nie zazdrościłabym tych pieniędzy tym, którzy mają swoich podopiecznych bliskich w cięzkim stanie. Ale to moze zrozumieć tylko ten, kto ma cięzko chorego i wszystko musi przy nim zrobić, a nie tylko niepełnosprawnego, który przewazającą większosc czynnosci jest w stanie sam wykonac.
Także takim podejsciem pokazuje tylko zwykłą pazerność na pieniądze.