to jak tak jest jak piszesz kama to kolejny argument na niekorzyść Domów Dziecka a może inaczej \"więzienia\" przecież miało być choć trochę jak w normalnym domu..................................brak slow.
nasza dyr twierdzi ze to dla dobra dzieci-zwlaszcza po akcji z rodzinami zastepczymi,kontrolami z UW.dzieci moga wychodzic wszedzie ale pod opieka wychowawcy bo za nich odpowiadamy
Posłowie też przyjęli Ustawę o pieczy (wg. Etaysty o piczy ) \"dla dobra dzieci\" ha ha ha
Z jednej strony podejście takiej dyrki to nieporozumienie (o nauce samodzielności nie ma mowy), ale z drugiej strony babka \"chucha na zimne\" i chce dotrwać \"na posterunku\" co najmniej do emerytury - wiecie, gdy jest dobrze to dobrze, ale jak by co to ma \"cztery litery zabezpieczone\".
Organizacyjnie to albo rzadko gdzieś wychodzą albo ma taką liczną kadrę, że śmigają non stop
Pozdr.
Najbezpieczniej zamknąć w pokojach obitych od wewnątrz miękką wykładziną. Drzwi oczywiście bez klamek. Z szesnastoletnimi wychowankami na spacer wychodzi wychowawca - litości!!!
U nas dzieciaki też mają zakaz wychodzenia. Mogą wychodzić jedynie do szkół czy na zajęcia pozalekcyjne. Na zakupy z dziećmi chodzą wychowawcy.
Oczywiście mogę wypisać wychowanka ale na swoją odpowiedzialność.
W filmie \"Skazani na Shawshank\" bohater grany przez Morgana Freemana po wyjściu z więzienia zatrudnia się w sklepie. Za każdym razem gdy chce siusiu prosi szefa o zgodę. Szef mu tłumaczy, że nie musi pytać, ale on niestety nie jest się w stanie wysikać bez pozwolenia....