wynagrodzenie 300+, zadowolenie czy rozczarowanie

[Korowiow]

@Iks - i kolejny raz potwierdza się to, że jesteśmy skazani beton. Tyle lat a dalej to samo.

[kronos79]

To w wolnej chwili podrzuć im link:
https://bezprawnik.pl/gmina-pelplin-kontrola/
Szczególną uwagę skierowałbym na zdania dotyczące tego, że księgowość ma charakter obsługowy i nawet zakup kalendarzy książkowych dla pracowników księgowości z dotacji na realizację Programu 500 plus został uznany za wykorzystanie dotacji niezgodnie z przeznaczeniem i jako taki podlegał zwrotowi. Przy większych kwotach pachnie dyscypliną finansów publicznych.

[Iks]

Przy większych kwotach pachnie dyscypliną finansów publicznych.

Nasza sekcja ma na koszta obsługi jakieś pół bańki rocznie, z moich wyliczeń wychodzi, że na licencje, wynagrodzenia, inne koszty i wszystkie potrzebne materiały wydajemy maksymalnie 3 stówki a dotację rok rocznie wydajemy co do złotówki, kontrole były, nic nie stwierdziły, ewentualnie zadowalały się jakimiś wyjaśnieniami pisanymi na kolanie, że np. ten laptop kupiony za kasę na 500+, przy stanowisku na którym już jest komputer stacjonarny służy do tego, że pracownik jak ma dużo pracy to działa na dwóch komputerach jednocześnie. Może to kwestia podejścia kontrolujących.

[Iks]

A zresztą ponoć u nas żadnej kontroli nie będzie bo była w 2016. Więc jeśli chodzi o wydatki na 300 i 500 to się rozejdzie po kościach zanim ktoś to skontroluje.

[kronos79]

A zresztą ponoć u nas żadnej kontroli nie będzie bo była w 2016. Więc jeśli chodzi o wydatki na 300 i 500 to się rozejdzie po kościach zanim ktoś to skontroluje.

Informacja o tym, jak kontrola może przebiegać i jakie są jej efekty w innych gminach w oczywisty sposób nie wpłynie na środki wydatkowane w latach ubiegłych, ale może wpłynąć na wydatki w kolejnych latach. Bodaj w październiku ub. r. poszła też wąska interpretacja dotycząca kosztów w Programie Dobry Start,m.in. o tym., że np. osoba sprzątająca nie jest pracownikiem samorządu realizującym program „Dobry start”.
Kropla drąży skałę.
I trzeba walczyć o swoje.
Pierwszy raz od kiedy pracuję w świadczeniach problemem nie jest brak pieniędzy, a ich dystrybucja. Tego nie można zmarnować.