
, to sprawa banalnie prosta: niech napisze, że umowa rozwiązana i że lokatorka zwolniła mieszkanie, ewentualnie coś w tym stylu. Na tej podstawie wójt/burmistrz wystawi decyzję o wygaśnięciu dodatku. Egzemplarz oczywiście do zarządcy, kolejny zaś obowiązkowo przygotować wnioskodawczyni. Skoro już jest z nią jakiś kontakt, to łatwo ustalić jak tę decyzje doręczyć — może wysłać na jakiś adres, może skorzystać z uprzejmości osób trzecich (np. zarządca), może przechować w urzędzie do odbioru, może wysłać elektronicznie.Klara27 pisze: właścicielka ... pyta co zrobić
Od chwili złożenia wniosku dalszych losów dodatku nie można uzależniać od woli wnioskodawcy, bo może być kłopot, jak w tym przykładzie. Nie trzeba było zapraszać i czekać. Jeśli był kontakt, to wystarczyło tą drogą ustalić sposób kontaktu, najlepiej adres. Teraz można:Klara27 pisze:Zadzwonilam, miała się Pani X stawic i jak na razie jej nie ma. Jeżeli się nie zjawi to co zrobić?