Wiem komu - paru ważniakom, którzy uważają że pijąc kawkę i spotykając się na pogaduszki pomagają pokrzywdzonym osobom. Tymczasem grupy robocze działają bez problemu i nikt tam nie domaga się kawy, ciastek, nie ma pogaduszek - tylko konkrety. Wszystkie te zespoły interkawopijące powinni zlikwidować.
anka, takie jak Twoja wypowiedź to miód na moje skołatane serce.
Uderzasz, podobnie jak ex, w mój ton.
Zastanówcie się jednak nad jeszcze jednym zagadnieniem: te (po)twory zostały powołane w 2010 r. albo zaraz po 13.09.2011 r. w odpowiedzi na rozporządzenie.
I to trwa.
I to ustrojstwo trwoni kasę na wszelakiego rodzaju bzdurne szkolenia i nasiadówki.
Pytałem kiedyś na ,,Zespoły Interdyscyplinarne. Komu to potrzebne?\", czy zaglądają na nasze tematy na tym forum mądralińscy z ministerstwa pracy albo z Zespołu Monitorującego. Żadnej, jak dotąd, nie napotkałem odpowiedzi.
Zatem udręka członków ZI czy GR trwa nadal, a \"śmietanka\" ma w dalszym ciągu ubaw po pachy z Waszych (bo już nie moich) zmartwień na co dzień, jak sobie poradzić z zaistniałym problemem i co możecie zrobić, by faktycznie pomóc komukolwiek.
Teraz zapewne kolejny ośrodek badania opinii publicznej ma zlecenie opracowania problemu przemocy domowej za rok 2012. Za kolejne 150 tys. zł będzie mnóstwo tabel, wyliczeń, \"mądrych\" stwierdzeń, lecz... żadnych konkretnych podpowiedzi co do narzędzi mających usprawnić działalność ZI czy GR.
u nas zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa pisze przewodniczący ZI i podaje w nim, że grupa robocza w skład której wchodzili przedstawiciele Komendy , OPS itd w trakcie wykonywania obowiązków służbowych powzięli informacje które świadczą o popełnieniu przestępstwa z art 207 KK itd.
Nie mogę się jednak pogodzić i zrozumieć tego faktu: w grupie roboczej zawsze jest jakiś policjant który pracuje z daną rodziną i zna sprawę od A do Z, w między czasie kilkakrotnie interweniuje policja - i dlaczego oni nie prowadzą postępowania z urzędu - przecież oni też w trakcie wykonywania obowiązków służbowych otrzymują informację o popełnieniu przestępstwa więc dlaczego takie zawiadomienie ma pisać ZI, pracownik socjalny czy ktoś inny skoro policja wie o popełnieniu przestępstwa? Nie umiem tego zrozumieć ;-(
u nas zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa pisze przewodniczący ZI i podaje w nim, że grupa robocza w skład której wchodzili przedstawiciele Komendy , OPS itd w trakcie wykonywania obowiązków służbowych powzięli informacje które świadczą o popełnieniu przestępstwa z art 207 KK itd.
Nie mogę się jednak pogodzić i zrozumieć tego faktu: w grupie roboczej zawsze jest jakiś policjant który pracuje z daną rodziną i zna sprawę od A do Z, w między czasie kilkakrotnie interweniuje policja - i dlaczego oni nie prowadzą postępowania z urzędu - przecież oni też w trakcie wykonywania obowiązków służbowych otrzymują informację o popełnieniu przestępstwa więc dlaczego takie zawiadomienie ma pisać ZI, pracownik socjalny czy ktoś inny skoro policja wie o popełnieniu przestępstwa? Nie umiem tego zrozumieć ;-(
to też wiem, że są bardzo oporni jeżeli chodzi o kwestię prowadzenia dochodzenia czy co oni tam sobie prowadzą ale co za różnica czy oni zrobią to z urzędu czy otrzymają zgłoszenie od ZI czy innych osób instytucji czy tworów - i tak w końcu muszą prowadzić postępowanie?
Nie potrafię tego zrozumieć?
a Panowie Policjanci nie są w stanie mi tego wytłumaczyć
znęcanie jako czyn zabroniony jest prowadzone z urzędu, ale często ofiara odwołuje zeznanie, nie ma sprawy bez \" poszkodowanego\'
tak kiedyś odpowiedział na moje pytanie policjant, który przesłuchiwał mnie w sprawie o znecania.....
Chyba, że są poważne dowody na popełnienie przestępstwa pomijając zeznania poszkodowanego/ofiary/osoby wobec której istnieje podejrzenie, że jest dotknięta przemocą w rodzinie.
Pisać do prokuratury nikt nam nie zabroni, pytanie tylko po co?
Powinniśmy tak zmotywować osobę aby sama złożyła doniesienie i wytrwała podczas całej nnnnnuuuużżąąącej procedury. Powinniśmy przekonać ofiarę, że jak sprawca dostanie wyrok powiedzmy w zawieszeniu, to będzie miał tzw. \"kaganiec na py.ku\" i zastanowi się nad swoim postępowaniem.
Haha wiem jak to brzmi ale jeszcze w to wierze
Kto zawiadamia organy ścigania - u mnie decyduje o tym grupa robocza, częściej zawiadamiamy policję niż prokuraturę, ale to wtedy jak ODP nie może. Często też prowadzimy procedurę NK, bez oficjalnego zawiadamiania. NK to procedura interwencyjno- pomocowa, a nie śledcza.