zdo wsa małżonkowie - Świadczenia rodzinne

[Kati@]

dodałam bym Kirk Hammet a jeszcze ojciec amerykańskiego bluesa - Robert Johnson

[de Charette]

eeee nie mój klimat. Jako intro lub podkład do lepszej muzy może być.
Polecam jednak Thomasa:
https://www.youtube.com/watch?v=fXGPoQ1Ea88
(W mocno delikatnym wykonaniu, w sumie jego intro)

dla odważniejszych:
https://www.youtube.com/watch?v=fXGPoQ1Ea88

lub mój ulubiony kawałek:
https://www.youtube.com/watch?v=Xwvtc-Io3f8

ten sam pan w wersji rockowej:
https://www.youtube.com/watch?v=KygeTP7pfNQ

[Kati@]

eeee nie mój klimat. Jako intro lub podkład do lepszej muzy może być.
Polecam jednak Thomasa:
https://www.youtube.com/watch?v=fXGPoQ1Ea88
(W mocno delikatnym wykonaniu, w sumie jego intro)

dla odważniejszych:
https://www.youtube.com/watch?v=fXGPoQ1Ea88

lub mój ulubiony kawałek:
https://www.youtube.com/watch?v=Xwvtc-Io3f8

ten sam pan w wersji rockowej:
https://www.youtube.com/watch?v=KygeTP7pfNQ

na pewno posłucham miłego pobytu nad jeziorkiem

[kronos79]

dodałam bym Kirk Hammet a jeszcze ojciec amerykańskiego bluesa - Robert Johnson

Twórczości Johnsona nie znam, więc się nie wypowiadam. Muzycznie jestem dinozaurem ale z nieco późniejszego okresu. Ciekawostką jest że Hammet, podobnie zresztą jak Vai terminowali pewien czas u Satrianiego.

na pewno posłucham miłego pobytu nad jeziorkiem

Hmm, Elmer też się wybiera nad jezioro?

[de Charette]

Elmer wybiera się pracować społecznie. Potem ewentualnie na grzybki. Wysyp jest

[kronos79]

Elmer wybiera się pracować społecznie.

Znaczy na żniwa do teściów?

Potem ewentualnie na grzybki. Wysyp jest

Nie lubię, ani zbierać, ani jeść. A jak potem jeszcze czytam o idiotach, którzy zrujnowali wątrobę swojego 4-letniego dziecka, to całkiem mi ochota przechodzi.
Ale połazić po lesie ze zbieraczami zawsze można.

[de Charette]

teść ma pola w takich miejscach, że jak chciał mi pokazać to się w lesie zgubił i dwa dni w łóżku leżał ze zmęczenia.

Muszę społecznie mecz sędziować.

Ja grzybki dla teściowej zbieram. Zawsze tylko odmawia ich przyjęcia. Nie wiem czemu. Ostatnio teść mi grzybki przyniósł. Dla bezpieczeństwa wszystkie trafiły do kosza.
Ja tam lubię zbierać, jeść... Tylko przeważnie mało zbieram, więcej chodzę i sam muszę to jeść potem...