Ryśka, i po troszę ma rację, bo nasz ustawodawca wspaniały nie pomyślał, żeby prawo regulujące pracę kuratorów zmienić stosownie ze zmianą ustawy o przeciwdziałaniu przemocy, w związku z czym wedle jednych przepisów nie ma obowiązku pracować w zespole, a wedle innych ma. Taki dysonans pozwala kierownikom sądów wypinać się na nas, a nawet straszyć konsekwencjami za powołanie kuratora (nawet za jego zgodą) do zespołu, bo \"jakim prawem???\".
Polska prawna rzeczywistość....
