1000 zł dla pracowników pomocy społecznej z pominięciem świadczeń?? - Świadczenia rodzinne

[sylwia58]

Na FB federacji jest nowa informacja odnośnie dodatków 1000 zł.

[EPSA]

a tak poza tematem, pewnie większość z Was ogarnia zaświadczenia o dochodach do CP
wiem, że gmina dostaje kasę, kiedyś był temat, że 50 zł do wniosku i 100 zł do wniosku jak przekazany do wfoś za pośrednictwem gminy
dostajecie jakąś kasę za to ? pracuje w małej gminie i na początku to była kwestia 20 zaświadczeń i wtedy słyszałam, że do programu dokładają, ale teraz mamy połowę roku i wydałam koło setki zaświadczeń ... więc no program już zarobił na siebie

My pracownicy nie dostajemy ani grosza, tylko szef dogadał się że skarbnikiem miasta i dają Ośrodkowi na kwartał jakąś kwotę na papier i tonery

[awiawi]

Tak jest info na FB Federacji.

Ale chyba nadal dobrze nagłaśniać naszą sytuację.
Ja rozsyłam do Posłów mailowo taką treść:



Szanowny Panie Pośle,

jako pracownik Działu Świadczeń MOPS pragnę zwrócić Pana uwagę na bardzo istotny problem, który dotknął w ostatnim czasie setki pracowników ośrodków pomocy społecznej w całej Polsce.

Rząd od miesięcy wciąż chlubi się, że zmotywował pracowników OPS-ów i docenił ich ciężką pracę. Jednak rzeczywistość jest trochę inna. Bardzo duże grono pracowników ośrodków pomocy społecznej, którzy zajmują się świadczeniami rodzinnymi dla dzieci i osób niepełnosprawnych, świadczeniami alimentacyjnymi, Kartą Dużej Rodziny, obsługujących rządowe dodatki dla klientów pomocy społecznej, pracujących na co dzień w bezpośredniej obsłudze klienta pomocy społecznej, zostało wykluczonych z powyższych dodatków motywacyjnych. Ich praca została uznana za mniej istotną od pracy sprzątaczek, konserwatorów czy kadrowych zatrudnionych w OPS-ach, którzy to pracownicy zostali z kolei zaliczeni do "kluczowych" pracowników pomocy społecznej zapewniających funkcjonowanie urzędu. Jak w takim razie mamy się czuć my, pominięci, którzy na co dzień stykamy się z różnymi problemami naszych klientów i naszymi "rękoma" jest realizowana pomoc Państwa dla obywateli Polski i Ukrainy związana z wojną na Ukrainie, z kryzysem energetycznym, inflacją. Zapewniamy świadczenia dla setek tysięcy dzieci, osób niepełnosprawnych, realizujemy wsparcie dla rodzin wielodzietnych. Czy naprawdę nasza praca jest mniej warta od pracy konserwatora w OPS? A tak się właśnie czujemy w obecnej sytuacji... Od sierpnia bieżącego roku mamy realizować kolejne świadczenie, bon energetyczny, a jako pracownicy zaliczeni do grupy niekluczowych jesteśmy kompletnie zdemotywowani, rozczarowani, pełni żalu do naszego rządu, który za chwilę znów będzie chwalił się kolejnym sukcesem- kolejnym dodatkiem dla obywateli, wykonywanym jednak rękami pracowników, których chwilę wcześniej uznał za mniej ważnych dla OPS od sprzątaczki... (nikomu nie ujmując, bo oczywiście każda praca jest ważna). Prosimy jednak postawić się w naszej sytuacji.

Jest to dla nas niesprawiedliwe, demotywujące, upokarzające.

cz. 1

[awiawi]

Tak jest info na FB Federacji.

Ale chyba nadal dobrze nagłaśniać naszą sytuację.
Ja rozsyłam do Posłów mailowo taką treść:

cd.


Nie jesteśmy uznawani ani za pracowników Urzędów Gmin, ani za pracowników MOPS-ów, ani nie uzwględniani w podwyżkach budżetówki. Jesteśmy w czarnej dziurze, niedostrzegani przez nikogo.
Słyszymy, że działy świadczeń otrzymują od gmin środki na obsługę programów.
Niestety pracownicy tych środków nie widzą, bo wszystkie kwoty pochłaniają koszty obsługi: tonery, wysyłka poczty itd...na żadne dodatkowe wynagrodzenia nie zostaje już pieniędzy, więc argument ten jest kompletnie nietrafiony.
Uważamy, że obecna konstrukcja programu dodatków motywacyjnych zakrawa na absurd i jest dla nas- pracowników świadczeń ogromnie krzywdząca. A nikt nie chce usłyszeć naszego głosu.
Lewica postuluje hasła równości. Gdzie jednak jest równość w tym programie? Od początku w wypowiedziach przedstawicieli rządu była mowa, że dodatek będzie dla każdego pracownika pomocy społecznej zatrudnionego na umowę o pracę. Po wyborach niestety okazało się, że pracowników podzielono na kluczowych i nie kluczowych. Szkoda tylko, że Ministerstwo w zapotrzebowaniach na dodatki przekazuje obecnie wytyczne, że pracownikami kluczowymi są również pracownicy obsługi, panie sprzątajace, kadrowe, konserwatorzy, księgowe, kierowcy. Zastanawia nas, pracowników świadczeń, w jaki sposób te osoby realizują ustawę o pomocy społecznej? Nie ma jednak miejsca wśród pracowników kluczowych dla osób, które na co dzień stykają się z problemami klientów pomocy społecznej i swoją ciężką pracą zapewniają świadczenia dla tysięcy klientów pomocy społecznej, dzieci, rodzin, rodzin wielodzietnych, osób niepełnosprawnych. O równości nie ma tu mowy. W mniejszych gminach koleżanki z jednego pokoju zostały podzielone na kluczowe i niekluczowe. Pani kadrowa jest kluczowa, a pani, która obsługuje klientów już nie. Myślicie Państwo że działa to na pracowników motywująco, czy wręcz przeciwnie?
Dodatek ze swojej nazwy miał być motywacyjny i zapobiec odpływowi wykwalifikowanej kadry z OPS. Słysząc i czytając jednak komentarze wysoko wykwalifikowanej kadry pracowników świadczeń OPS (pracujących na kilkunastu ustawach) obawiam się, że efekt będzie odwrotny. Pracownicy są kompletnie zdemotywowani.
Czujemy się przez rząd tym programem upokorzeni i poniżeni.

Bardzo prosimy o interwencję w naszej sprawie i dokonanie korekty programu, by dodatek rzeczywiście działał motywująco na WSZYSTKICH pracowników pomocy społecznej. Program w obecnym kształcie jest dla nas absurdem.

Serdecznie pozdrawiam,

[Honor@t@]

awiawi brawo Ty !!!
przypomniałam sobie dziś, jakim wsparciem objął nas związek Miast Polskich i pan Marek Wójcik przy okazji dodatku węglowego. Był wówczas naszym pośrednikiem pomiędzy praktykami i ministerstwem. Pomyślałam sobie, że może warto i ZMP zaangażować ??
Wysłałam do nich pismo, myślę że nie zaszkodzi

[gość315]

https://www.gazetaprawna.pl/praca/artyk ... zych-.html

[Sipera]

awiawi brawa za teks. Jeżeli mogę skorzystać i porozsyłać to będę wdzięczna.

[Kinia001]

@awiawi bardzo Was popieram w walce o swoje. Natomiast niepotrzebne jak dla mnie jest to podkreślanie jak mniej ważne są kadry, księgowość czy inni pracownicy. Każda cegiełka tworzy jedną całość, by ośrodki mogły funkcjonować.

W trakcie swojej zawodowej ścieżki przeszłam przez różne działy OPS-u.
Księgowość nie jest tylko bo jest. Jej zadanie nie kończy się tylko na "puszczaniu przelewów', jak to co poniektórzy uważają.
Sprawozdawczość- niejednokrotnie to księgowe robią je za inne działy. Nawet jeżeli w niektórych jednostkach nie robią całości, to bez współpracy nic by nie grało. Pilnowanie i rozliczanie dotacji, gdzie niejednokrotnie pracownicy merytoryczni podchodzą do tych spraw na luzie a tu każdy detal przekłada się ostatecznie na wynik możliwy do uzyskania. Zatrudnienia, listy płac, pilnowanie dodatków. Większość widzi wierzchołek na prawdę potężnej góry lodowej, gdzie większość jest, jak widać na przykładzie Twojej opinii, nie widoczna.

Więc walczmy o objęcie dodatkiem wszystkich pracowników pomocy społecznej i nie umniejszajmy nikomu.
Pozdrawiam.

[Asia09]

To fragment z naszego pisma kierowanego do Rzecznika Praw Obywatelskich:

"nie tylko o dyskryminację i niesprawiedliwość społeczną tutaj chodzi. Realizacja programu według wytycznych Ministerstwa doprowadzi do naruszenia przez naszych pracodawców ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych i ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy.
Zgodnie z art. 36. ustawy o pracownikach samorządowych przysługuje nam wynagrodzenie stosowne do zajmowanego stanowiska oraz posiadanych kwalifikacji zawodowych. Wytyczne Ministerstwa doprowadzą do tego, że np. podinspektor wydający decyzje o świadczeniach rodzinnych czy procedujący wnioski o świadczenia z zakresu rehabilitacji społecznej osób niepełnosprawnych będzie pozbawiony części wynagrodzenia, jaką otrzyma podinspektor wydający decyzję o zasiłkach z ustawy o pomocy społecznej. To samo stanowisko, porównywalne wymagania dotyczące kwalifikacji zawodowych, rodzaj realizowanych obowiązków, tylko podstawa prawna w decyzji inna… Natomiast w art. 78 § 1 kodeksu pracy wskazano, że wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Ani słowa o rodzaju aktu prawnego będącego podstawą do realizacji obowiązków służbowych. Nadto zawarta w art. 112 kodeksu pracy zasada równego traktowania pracowników wyraźnie wskazuje na przysługujące każdemu pracownikowi równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków. Jesteśmy pracownikami jednej instytucji i realizujemy – tak jak inni pracownicy – zadania z zakresu pomocy społecznej. Inna podstawa prawna do rozpatrzenia wniosków osób wymagających wsparcia w takiej czy innej formie nie daje podstawy do tak radykalnego różnicowania wynagrodzeń w jednym zakładzie pracy. Zresztą art. 113 kodeksu pracy wyraźnie zakazuje dyskryminacji. Jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy - jest niedopuszczalna. W przywołanym artykule wskazano otwarty katalog obszarów dyskryminacji. Wskazano m.in. wymiar czasu pracy, rodzaj umowy o pracę. Tymczasem nasze branżowe Ministerstwo dokonało dyskryminacji ze względu na rodzaj aktu prawnego leżącego u podstaw podejmowania czynności służbowych przez osoby zatrudnione u tego samego pracodawcy, w tym samym zakładzie pracy!
(..)
Jesteśmy mocno zawiedzeni tą sytuacją. Nie spodziewaliśmy się takiego podejścia ze strony tych, którzy deklarują równościowe traktowanie wszystkich grup społecznych. Dosyć gorzko brzmią słowa opisujące działalność Pani Ministry, opublikowane w Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej gov.pl w zakładce Kancelaria Prezesa Rady Ministrów / O Radzie Ministrów / Skład Rady Ministrów / Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: „W swoim biurze poselskim w 2020 roku uruchomiła Poselską Pomoc Pracowniczą, w ramach której przeprowadziła kilkaset interwencji w obronie pracowników przed bezprawnym zaniżaniem wynagrodzeń, łamaniem praw pracowniczych (…).”

Jakie wytyczne zostaną udzielone przez Panią Ministrę naszym pracodawcom, jeśli do Państwowej Inspekcji Pracy zaczną wpływać zgłoszenia o naruszeniu praw pracowniczych?

[GabrielaFch]

Szanowna Pani,

Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na ten problem. Sporządzę w tej sprawie interpelację.

Pozdrawiam
Krzysztof Szczucki

Taką odpowiedź na mojego maila dostałam od Posła Szczuckiego, może coś się ruszy bardziej...