skoro i tak \"administracji\" podwyższyli pensje do wysokości naszej z dodatkiem- to jaki jest sens dodatku. I tak wychodzimy na tym niekorzystnie bo wszystko nalicza się od \"zasadniczej\" a my ją mamy niższą.
nasza kierowniczka dostaje 2 tyś za stawianie pasjansów , my zamiast chodzić w teren to pracujemy za biurkiem bo ona nawet nie potrafi zrobić sprawozdania . w terenie pojawoamy się tylko po podpis na wywiadzie a do tego jeszcze chodzi zaniedbana i w porwanych butach a mniemanie o sobie ma ,że hoho.
Jagoda, to gdzie Ty pracujesz?, jak taka kier. reprezentuje Was np. w województwie, w powiecie - wstyd! Powinny być określone pewne normy - czy nie ma u was zadbanej i mądrej...
A u nas jest ale dumna .a chodzi sztywno i nic też nie wie .Ale udaje mówi niestworzone rzeczy ,nawet co dzieje sie w domu i strasznie przeklina.To nie kierownik.A została nim tylko po znajomości jak to mówią.Bo tata był komunem........
ania współczuje takiego pracownika jak ty Twojeje szefowej Nie róznisz się zbytnio od niej - ona mówi co w domu, ty zaś co w pracy. Z tym że ciebie obowiązuje tajemnica słuzbowa i lojalnośc wobec przelozonego, ją zaś jeżeli chodzi o sprawy domowe-prywatne -NIE
Shreku, zapewniam cię, że w większości przypadków tzw. \"administracyjni\" nie otrzymali podwyżki do wysokości wynagrodzeń pracowników socjalnych z dodatkiem 250zł.