Aborcja przymusowa - HYdE PaRK

[~Abo]

Niejednokrotnie spotkałam się z problemem ciąż wśród ludzi alko-,narko-,bezdomnych.

Może byłaby możliwość "skrobania" ich za darmo.

Mało jest W NFZ i u nas też niewiele na te potrzeby funduszy,a w zamian odciągnięcie z pobieranych zasiłków.

Wielu jest niepełnoletnich,ale też często kobiety pod 50,aż sama się dziwię

Bożena Klimas.

[dzibar]

A co oni nie maja prawa do wydania na świat dziecka?, nie pomyślałaś, że dziecko może zmienić życie tej matki?
Uważam, że nikt nie ma prawa decydować o życiu innego człowieka.
Tylko w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia decyzje podejmuje lekarz ( ale to jego decyzja i on z tym musi żyć więc dobrze gdyby miał sumienie i żył w zgodzie z własnym sumieniem)

[~genetyczna macica]

dzidka weź się wyskrob, choć nie , ty możesz się już tylko poskrobać, ale choć podmyj sobie, bo jedzie z krocza, jak ta lala.

[~socjal]

Oj genetyczna, żal. Przekwitasz? Psychika fiksuje? Możesz Dzidki nie lubić ale daruj sobie takie komentarze. To nawet nie jest smieszne.

[~olo]

Mam propozycję. Niech każdy zadeklaruje się czy jest za aborcją czy przeciw aborcji. Gdy już będzie wiadomo kto jest za czym to należy każdemu oddać według życzenia.

Przeciwnicy aborcji zwolnieni byliby z jej przymusu. Natomiast zwolennicy musieliby poddawać się aborcji za każdym razem.

Niech każdy ma co lubi. To będzie sprawiedliwe. Szczególnie dotyczy to polityków. Jesteś za aborcja to masz zakaz posiadania dzieci. Ponoś sam konsekwencje tego czego domagasz się dla innych. Złamanie zakazu posiadania dzieci przez zwolenników aborcji powinno być karane więzieniem. To jest jedyny sposób aby zwolenników aborcji uwolnić od ich obsesji ratowania ludzi przed wielodzietnością.

[~do olo]

durny ten twój pomysł, mieć prawo do czegoś nie znaczy stosować. Masz prawo do rozwodu nie znaczy, że musisz, masz prawo adoptować nie znaczy, że musisz, masz prawo napić się wódki nie znaczy, ze musisz itp

[~antyagrest]

olo nie rozróznia posiadania uprawnień do korzystania z tego i tyle.

[~olo]

Oczywiście, że rozróżniam. Ale według mnie to jest w tej chwili jedyny sposób aby orędownicy aborcji popatrzyli na tę kwestię z zupełnie innego punktu widzenia. Nie z ideologicznego ale czysto ludzkiego. Łatwo się szafuje hasłami gdy nas nie dotyczą. Łatwo udziela się rad innym. Dopiero kiedy do nas samych zapuka problem zaczynamy rozumieć, że nic nie jest takie proste.
Jeśli chcemy być uczciwi to rozmawiajmy wyłącznie o konkretnych przypadkach, dobrze udokumentowanych. Walka o prawo do aborcji np. z powodów ekonomicznych jest przemycaniem ideologi faszystowskiej w połączeniu z bolszewicką. Należy to jasno powiedzieć.
Dziwię się jedynie lewakom, gdyż to w ich podstawach programowych leży walka z ubóstwem i dążenie do ogólnego dobrobytu. Chyba, że program to jedno a prawdziwe cele to drugie. Tak zresztą jest.

[~do ola]

Jak Ty wszystko wiesz!! Jak Ciebie dotknęły te problemy!!! Dziwię Ci sie prawaku - łatwo szafujesz hasłami!!!