Pytam bo słyszałem że nijak:)
Wniosek>wywiad>decyzja>wniosek>wywiad>decyzja i tak w koło Macieju.
A gdzie najważniejsze?
Dlaczego w rubryce \"praca socjalna\" zawsze wpisujecie to samo?
Napisałam tak ponieważ aktywizacja jest możliwa tylko przy dobrych chęciach drugiej strony:) Inni są nękani działaniami aktywizacyjnymi, których nie lubią. Część rezygnuje bo za tak niską pomoc jaką przyznajemy nie opłaca się im ruszyć z domu. Inny problem, że mamy klientów, z którymi nie trzeba nic robić- jedynym powodem jest niski dochód i to nie powinno wchodzić w zakres pomocy społecznej tylko innych instytucji. Nie chcesz współpracować wylatujesz art.11.
No ale można tak \"wyrzucić\" delikwenta ze wsparcia?
A co jeśli to nie on odpowiada za swój los? Co jeśli tych pieniędzy potrzebują jego dzieci?
Czasem wydaje mi się dziwne że państwo wspiera ale w zamian coś żąda. I nie obchodzi go to że pracy po prostu nie ma. Nie ma miejsc pracy nawet dla absolwentów studiów a co dopiero dla boroków po podstawówce.
Jak pomagać w naszych realiach?
Ola, nie bardzo rozumiem, piszesz \" Pracuję z tymi którzy tego chcą:)\"
Dla mnie, tak na chłopską logikę, bo nie jestem pracownikiem socjalnym, to jak ktoś chce, poradzi sobie i bez prac. socjalnego. Natomiast cała sztuka polega na tym, tak mi się wydaje, żeby zmotywować kogoś do zmiany, kto już się całkiem poddał i nie chce współpracować.
Z. to był skrót myslowy:) Oczywiście pracuje się z tymi którzy chcą zmiany w swoim życiu lub do tej zmiany dojrzeli. Sa jednak przypadki, że osoba nie chce zmiany mimo nieustającej pracy ps i ma do tego prawo. Wtedy najlepiej przeczekać- nic na siłę. W medycynie tez sa przypadki, że pacjent nie rokuje mino starań lekarzy.
Adam-Pomoc społeczna nie jest od poszukiwania pracy tylko motywowania do zmiany.