swietna opowiesc.tyle ze nic nie wnosi. po pierwsze ludzie jacy sa wszyscy wiemy-aby noz w plecy wsadzic-wiec albo mowia prawde albo nie...po drugie osoba sprawujaca opieke albo rzeczywiscie chachmeci albo rzeczywiscie mowi prawde....ogolnie rzecz biorac jak to w zciu bywa albo naprawde sie opiekuje albo klamie zalezy kto w jaki splot wydarzen uwierzy w tym opowiadaniu bo dowodow to tu nie ma zeby uwierzyc bardziej lub mniej czy jednak opiekuje sie czy nie....zycie....