Jestem asystentem rodziny od roku i mam problem z klientem i nie wiem jak mam to dobrze rozegrać.
Rodzina młoda stażem małżeńskim, ma dwoje dzieci i żyje tylko z pomocy ośrodka, na wszystkie potrzeby dnia codziennego pisze wnioski do OPS i dostaje różne pomoce finansowe.( dzieci są w wieku półtora roku i pół roku). Nadmienię że rodzice wychowywali się w rodzinach patologicznych, oboje mają problemy z prawem. Szukałam pracy klientowi ( klient ma ukończoną szkołę podstawową) różnych ofert pracy, dawałam namiary wiele razy, no to 3 razy podjął pracę, ale nie przepracował ani miesiąca, to ja występuję do PUP o jakieś prace dla klienta, o przygotowanie do zawodu. Teraz mam problem bo kierownik mówi, że co ja robię, że klient nie pracuje tylko znów przychodzi po pomoc..., pracownik socjalny mówi że naganiam klientów...., już mam dość tej pracy...rodzina mnie oszukuje, pięknie kłamie, nie współpracuje, mówi to co chce powiedzieć, zobowiązuje się do wielu działań ale się nie wywiązuje, wie że jak nie będzie współpracować z asystentem to dostanie odmowę pomocy z OPS jak wy AR rozwiązujecie takie sytuacje - czy mogę liczyć na wszą pomoc? - Dzięki