Uważam, że asystenta nie powinno być w GR, chyba że w charakterze specjalisty, chodzi o to, że w mojej ocenie asystent nie powinien pracować na polu przemocy, bo to się kłóci z jego rolami.
Art. 15. 1. Do zadań asystenta rodziny należy w szczególności:
19) współpraca z zespołem interdyscyplinarnym lub grupą roboczą, o których mowa w art. 9a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1390), lub innymi podmiotami, których pomoc przy wykonywaniu zadań uzna za niezbędną.
współpraca, ale czy pełne uczestnictwo ? ponieważ w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy z kolei nie ma wyraźnych wskazań. Uważam, że dla zdrowia asystentów oraz dla ich efektywności w pracy nie powinni mieć zbyt dużego udziały w pracach GR.
W ten sposób każda służba może powiedzieć, że praca w grupie roboczej nie przysłuży się relacjom z rodziną. Z tego powodu u nas szkoły nie zakładają NK, GR pracują bez wsparcia poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Współpraca może polegać na wymianie informacji, tak by móc integrować i uzupełniać działania jakie się podejmuje w rodzinie. Asystent może być członkiem ZI, a nie koniecznie GR.
Osobiście jestem przeciwnikiem uczestnictwa asystentów w grupach roboczych. Często osoby podejrzane o stosowanie przemocy traktują GR jako podmiot, przed którym trzeba (z założenia) się bronić, a nie z nim współpracować. Asystent w rodzinie miałby utrudnioną pracę jeśliby uczestniczył w spotkaniu GR. Zaufanie do niego, przynajmniej z jednej strony, byłoby bardzo ograniczone, a poza tym mogą tworzyć się koalicje w rodzinie co przeszkadza w realizacji celów całej rodziny.