Asystent rodziny w interwencji kryzysowej - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 6 ]

Napisano: 14 sty 2015, 11:01

W dziale ogólnym "Pomoc społeczna" pojawiła się wątek "Pracownik socjalny w interwencji kryzysowej". Myślę, że także my, asystenci, moglibyśmy podzielić się swoja wiedzą i doświadczeniem w tym temacie. Czy macie stworzrone/wyprcowane/procedury postepowania w nagłych, nieprzewidzianych sytuacjach? Bądź przewidzianych ( na przykład wszystko co wiąże się z problemem alkoholowym) ale jednak trudnych, wymagających podjęcia natychmiastowej decyzji/działania?
Może na początek - co robicie, gdy zastajecie rodziców/rodzica pod wpływem alkoholu? U większości z Nas jest duże prawdopodobieństwo, że w końcu to nastąpi. Jeśli jest pijany i samodzielnie opiekuje się dzieckiem sytuacja jest raczej jasna ale co w innych przypadkach, np. ojciec pijany (nieagresywny) , matka trzeźwa i błaga, żeby "nie zabierali na izbę wytrzeźwień bo to pójdzie z budżetu domowego a on i tak zaraz zaśnie i będzie spokój". Macie takie przypadki? Co wtedy robicie?
Lisbeth


Napisano: 14 sty 2015, 12:58

gdy ojciec pijany ( nieagresywny) to nawet nie ma podstaw aby go na izbę zabrała policja , skoro nie ma awantur i nic nikomu nie grozi, dziecko pozostawione pod opieką matki a w razie jakiegos incydentu numer policji i wtedy zbarać takiego delikwenta.

A co robicie gdy oboje rodzice pijani , po jakiejś imprezie w w domu dziecko ma już 16 lat , ale nie ma żadnych hałasów, kłótni itp.
olqa

Napisano: 14 sty 2015, 16:42

Ja najpierw dzwonię po rodzinie (dziadkowie, ciotki, wujkowie) czy ktoś zaopiekuje się dzieckiem, a jeśli nikogo takiego nie ma to wówczas na policje - nieletni bez opieki zostawiony. To, że nie ma kłótni jak tam jesteś nie znaczy, że się nie zacznie po Twoim wyjściu. Jeśli coś się dziecku wtedy stanie Ty odpowiadasz.
Teegan
Praktykant
Posty: 40
Od: 23 cze 2014, 13:01
Zajmuję się:

Napisano: 16 sty 2015, 10:42

Uważam podobnie jak Teegan - nieletni to nieletni. Ja pracuję z rodziną, która mieszka z babcią (osobne mieszkania w jednym domu); kiedy rodzice piją, dziećmi zajmuje się ona; wezwanie policji byłoby tylko formalnością, dla odnotowania faktu, że kolejny raz byli pijani. chociaż wg kurator, z którą współpracuję, też ma to swój sens (fakty - kosnekwencje).
Lisbeth

Napisano: 16 sty 2015, 12:13

U mnie socjalny jest też kuratorem, i najchętniej kazał by mi wzywać TYLKO POLICJE :)
Gość

Napisano: 21 sty 2015, 19:51

A co zasłonisz ich własnym ciałem? Czy może zostaniesz na noc żeby przypilnować żeby się nie bili?
Plush



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 6 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x