Ustalenia stopnia niepełnosprawności, czyli niesamodzielności (pod usługi opiekuńcze) i może jako skalowanie pod zróżnicowanie wysokości świadczeń - to jakaś zgaduj zgadula.
To należy traktować jako wstęp, takie dozowanie informacji ma nam zaoszczędzić emocji na raz, czyżby projekt ustawy ma być dla nas powalający?
No właśnie. To że nie ma tam mowy o swiadczeniach nie znaczy , że te zmiany nie znajdą zastosowania w świadczeniach. A może i nie tylko.
Jak podejrzewam dadzą sie najbardziej we znaki opiekunom dorosłych niepełnosprawnych, doprowadzając do kolejnych wykluczeń i to znacznych.
Podwyżka swiadczeń dla nich najprawdopodobniej będzie sie wiązała ze zmniejszeniem liczby wnioskodawców, którzy takowe świadczenia będą pobierali. A tym samym bardzo mozliwym jest, ze przyszłe śp będzie przysługiwało tylko tym opiekunom, których podopieczni będa sie legitymowali orzeczeniem z całkowicie zniesioną możliwością zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych i dodatkowo spełnią kryterium dochodowe. A wszyscy pozostali, którzy sie nie załapią przejdą pod czeki augustynka, żeby budować prywatne biznesy opiekuńcze.
Natomiast, zabranie zapisu punktu 8 przy znacznym stopniu wykluczy część opiekunów dzieci, które podlegając pod orzecznictwo dla dorosłych będą musieli spełnić juz trochę inne wymogi.
Natomiast dzieciom z cięższymi niepełnosprawnościami umożliwi nabycie orzeczenia ze znacznym stopniem na stałe juz w wieku 16 lat. Tak żeby z opieką kwalifikowało sie na wyższe świadczenie jako dziecko i kiedy zmieni status z dziecka na dorosłego, jego opiekuna automatycznie objęły prawa nabyte. .