kasia c pisze:dzwoniłam do tej rodziny... okazało się, że ta Pani złożyła wniosek z premedytacją,
powołała się na wyrok w Bydgoszczy, czyli chociaż nie maja ślubu, ale razem mieszkają i razem gospodarują to wówczas karta należy się również partnerowi,
a jak Wy robicie???? zgodnie w tym wyrokiem???
czy dajecie odmowę, a później powinien się odwołać???
ale jak to zaznaczyć w systemie? Jako rodzic? NIE, jako małżonek rodzica? też NIE... echhh
Według mnie twój błąd. Facet nie jest ojcem 3 dzieci. Tak słyszałem, też o takich wyrokach, ktoś pisał takie rzeczy na forum, brednie i tyle. Ja dałbym odmowę, niech się odwołują. Skoro jednej osobie byś tak przyznał kartę to czemu nie wszystkim którzy mają "konkubentów". Moim zdaniem jak i pewnie 99% osób
przyznanie karty tej osobie jest niezgodne z ustawą, nie pełni on roli rodzica, ani małżonka rodzica, a jeśli na oświadczeniu złożyła ci wnioskodawczyni, że on nie jest pozbawiony władzy rodzicielskiej nad trójką dzieci, to w stosunku do któregoś złożyła fałszywe oświadczenie? Czy wpisała tylko 2 dzieci? Jeśli w stosunku co do tego Pana oświadczyła, i wpisała 3 to podpisała się pod: "Oświadczam, że jestem świadoma/świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.".
Tacy ludzie się trafiają, nic nie zrobisz. Dla mnie oczywiste, że odmowa przyznania karty dla tego Pana i tyle. Niech ktoś jeszcze się wypowie, ale wątpie by ktokolwiek miał inne zdanie.
Ja miałem Panią (składała wniosek po raz pierwszy) której tłumaczyłem, że jeśli ma jedno dziecko w wieku 16 lat, a dwójkę w wieku 30 lat, to temu w wieku 16 nie należy się karta. Pani dzwoniła do innych gmin, gdzie jej powiedzieli, że zle robie. Powiedziałem, że może przyjść i złożyć na to dziecko, ale dam jej odmowę. Przytaczałem jej zapis z ustawy, zapis z wniosku. Wmawiala mi, że zle to interpretuje. Naprawdę, to dla mnie był szok, można wiele rzeczy różnie interpretować, ale nie oczywistą oczywistość... Na końcu dowiedziała się jednak, że mam rację i przeprosiła. Jednak nie zmienia to faktu ze mialem 2 podobne sytuacje. Ludzie nie rozumieją prostych zapisów i chcą by je NADINTERPRETOWAĆ.