braki we wniosku - Dodatki mieszkaniowe

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]

Napisano: 19 gru 2013, 11:12

witam i proszę o pomoc.
w dniu dzisiejszym kobieta przyszła z wnioskiem na DM. Nie miała faktury za energię więc poprosiłam ją o to by przyniosła wniosek razem z fakturą . Szefowa po mnie jedzie że nie przyjęłam wniosku. czy popełniłam przestępstwo ? czy mogę bronić się? Uzgodniłam z klientem że przyniesie komplet więc po co ta czepliwość? powiedzcie czy zrobiłam mocno źle?
~marzena


Napisano: 19 gru 2013, 11:40

proszę wypowiedzcie zdanie swoje.
~marzena

Napisano: 19 gru 2013, 11:56

Zgodnie z prawem nie można odmówic przyjęcia wniosku, chyba ze sam go zabierze i powie że przyjdzie ponownie z kompletem dokumentów.
Jeżeli są, jakieś braki, to na podstawuie art. 64 par. 2 KPA wzywamy do uzupełnienia, pod groźbą pozostawienia wniosku bez rozpoznania.
~i

Napisano: 19 gru 2013, 12:29

powiedz szefowej ze zrobiłaś oszczędnie - jakbys przyjeła niekompletny wniosek to bys zaraz musiała pisac wezwanie do uzupełnienia dokumentów - list polecony ze zwrotka - 5,65 zł, a tak, klient doniesie komplet dokumentów, dojazd jest jego kosztem, a ty zaoszczędziłaś 5,65 zł na wysyłce o papierze i tonerze do drukarki, kopercie i zwrotce nie wspominając, jak równiez o twoim cennym czasie, który dzieki temu możesz poświęcić na dokształcanie się :)
~prawdziwe zzz

Napisano: 19 gru 2013, 13:23

zgadzam sie..... j.w.
~Bożena

Napisano: 19 gru 2013, 14:13

dzięki. Logiczne to wszystko tylko to dokształcanie mi nie pasi.
~marzena

Napisano: 19 gru 2013, 16:05

To i tak leciutko Cię potraktowano. Ja zostałam wezwana na dywanik do burmistrza bo się klientka aż tam udała ze skargą, że wzięłam od niej tylko wniosek i fakturę za prąd, natomiast inne dane o dochodach zweryfikowałam i oddałam klientce, bo to ona jest zobowiązana do przechowywania dokumentów na podstawie których się ubiega o dodatek mieszkaniowy. A poza tym Pani miała jeszcze kilka innych dokumentów typu: pit, zaświadczenie z urzędu skarbowego, zaświadczenie od komornika ale to były dokumenty do świadczeń rodzinnych i ja tych dokumentów zupełnie od niej nie chciałam. Zostałam pouczona w Urzędzie że choćby klient przyniósł 5 segregatorów to mam to przyjąć i ewentualnie jak mi nie będą potrzebne to odesłać i nie ważny jest nasz przepis z ustawy art. 7 ust. 13 i 14. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to że całe to \"pouczenie\" było przy klientce i jedyne co mi utkwiło to: \"klient ma być zadowolony\".
~dorota

Napisano: 19 gru 2013, 16:25

dorota ...... nie jesteś wyjątkiem i osamotniona w tych żalach... ja dostałem naganę z wpisaniem do akt za to że już nie wytrzymałem jak mi interesantka z pierścieniami na każdym paluchu i kolczykami a na deklaracji wpisała rodzinne i to tylko z miesiąca ......
~małe ww

Napisano: 19 gru 2013, 16:39

to chyba każdy miał jakies przeboje :) mnie kierowniczka kiedys wyprowadziła z pokoju i kazała mi iśc na dwór się uspokoic, bo jeszcze chwila a bym klientce \"walneła z liścia\"
~prawdziwe zzz

Napisano: 19 gru 2013, 16:49

Mnie zabolało to że rozmawiam z klientem dokonuje uzgodnień , zobowiązuje do czegoś( chodzi o komplet dokumentów) w kńcu po coś tu \"siedze\" a ta z awanturą że ja łamię prawo! Tak myśle- To po co tu siedziec codziennie 8 albo 9 godzin? można postawić karton i do przodu. raz w tygodniu przyjść , ogarnąć to i siedzieć w domu np frytki robić.
~marzena



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x