Człowiek rozumny nie wyklucza, żadnej z możliwości.
Szuka faktów potwierdzających lub obalających przyjęte hipotezy.
Odrzucenie wszystkich kontrowersyjnych hipotez i wpisanie ich do kanonu teorii spiskowych jest moim zdaniem przejawem głupoty lub ulegania manipulacji!
Oficjalnie mówi się, że to był wypadek, podaje się nawet rekonstrukcję, na której widać, że samolot podchodzi do lądowania, ma wypuszczone nadwozie, uderza w jakąś wierzę, przelatuje bardzo nisko nad jakąś szosą, potem kosi drzewa, sosna (!) urywa skrzydło, potem wali w ziemię koziołkuje, wybucha, rozlatuje się w drobny mak, mniej więcej tak to wygląda. Na zdjęciach z podnoszenia szczątków, jednak ... koła dumnie sterczą w górę, na oponach widać bieżnik, są praktycznie nietknięte, to jest bardzo ciekawy widok, który sugeruje, że guma z opon po tym koszeniu drzew, wielokrotnym uderzaniu o ziemię i eksplozji, okazała się dużo wytrzymalsza od metalu... Ktoś logicznie potrafi wytłumaczyć jak to jest możliwe??????
Bardzo proset, samolot przewrocił sie do gory kołami, dachował, dlatego koła sa idealne, zostały w gorze/ nie dotknęły ziemi. /
Gdyby szedł kołami po ziemi to pewnie tragedia byłaby mniejsza.
Rosjanie podają, że nie było ze strony pasażerów żadnych nacisków na załogę by lądowali. Piszą natomiast, że kapitan nie wziął pod uwagę, że Tupolewy tracą dużo szybciej wysokość niż inne samoloty. Piloci, którzy latali tymi samolotami nie od dziś nie wzięli tego pod uwagę.
A teraz wcześniejsza informacja od obsługi naziemnej lotniska. Powiedzieli, że kapitan nie potrafił po rosyjsku podać tzw. KWIT, czyli najogólniej odległości samolotu od ziemi. Człowiek, który biegle mówił po rosyjsku!
Te dwie informacje są bardzo wymowne i należy je ściśle łączyć. Samolot nie dlatego za szybko tracił wysokość, że załoga nie brała pod uwagę szybkości jego schodzenia ale dlatego najprawdopodobniej, że załodze podano złe koordynaty.
Szczątki samolotu o małej wielkości są rozsypane po szerokim na co najmniej kilometr pasie. Skoro maszyna rozbiła się na ziemi, to co robią te szczątki na tak dużym obszarze? Wszystko wygląda na to, że maszyna rozbiła się już w powietrzu, zaś na ziemie spadały pojedyncze szczątki. https://astral-projection.blog.onet.pl/2 ... index.html