Zbliża się zima. Co robicie z bezdomnymi, którzy nie chcą pójść do schroniska, bo tam nie mogą pić. Jak można w świetle prawa usuwać bezdomnych z publicznych miejsc, parku zdrojowego, dworca, czy spod sklepów?
to zadanie policji, straży miejskiej.
U nas służby społeczne wszystkie działają w tym zakresie. Pracownik socjalny też ma dyżury wieczorową porą z organizacją pozarządową,/ Emaus/ która prowadzi schronisko, jeździmy po mieście od przeważnie 20 tej do 23 cie i dłużej ściągamy ludzi do schroniska, jeśli nie chcą są pijani odwozimy na izdebkę, jeśli są trzeźwi/ do tej pory tak było/ dostawali gorącą zupę i suchy prowiant, koce z informacją, że mogą zgłosić się do schroniska. W drastycznych wypadkach dzwonimy po pomoc policji. Najważniejsze porozumienie między służbami biorącymi w akcji zima. Dużą rolę odgrywają u nas sami bezdomni , którzy przebywają w schronisku , z nami jeżdżą więc dotarcie do bezdomnych włóczęgów jest skuteczniejsze.
nikt nie zmusi osobę do zmiany miejsca swojego pobytu. Wyłącznie monitorowanie środowiska, motywujące rozmowy na temat zmiany trybu życia. Chyba , że wchodzi zagrożenie życia to już inna bajka.