Jeśli bezdomny trafia do schroniska bez nagłej potrzeby domagajmy się skierowań i wywiadów I części od OPSów, które wysyłają bezdomnego do schroniska w naszej miejscowości. Znają te OPSy sytuację nie jednego bezdomnego , nic w tym kierunku nie robią i przysyłają bezdomnego często bez dokumentów, bez wywiadu podstawowego czI, często chorego, wymagającego natychmiastowego leczenia szpitalnego. Schronisko przyjmie każdego, a potem OPSy z innych gmin proszą o wywiad, dokumenty , bo chcą pokryć skierowanie. Mogą zainteresować się człowiekiem tak jak kieruje się do DPS. Owszem pomijam sprawy interwencyjne gdzie natychmiast trzeba na pewien czas umieścić bezdomnego w schronisku i nie ma możliwości przeprowadzenia wywiadu, kompletowania dokumentów. Z takimi sytuacjami powinniśmy coś zrobić. Ostatnio takich sytuacji mam dużo. Powinnam dostać wywiad podstawowy , nie wiem nic na temat bezdomnego, czy ma rodzinę, czy jest inwalidą, niepełnosprawnym, źródło dochodu czy ma. OPSy mają w nosie pozbywają się bezdomnego, my załatwiamy właściwie wszystko, OPSY ostatniego miejsca zameldowania tylko przysyłają pismo o zrobienie wywiadu niezbędnego do zapłacenia za pobyt w schronisku lub zasiłek. Telefonicznie informują, że bezdomny już przebywa w schronisku. Powinna być w tym temacie zmieniona ustawa i większa odpowiedzialność macierzystych OPSów za swojego bezdomnego, powtarzam jakby te OPSy płaciły za każdy zrobiony wywiad dość dużą kwotę wtedy wzięłyby się do pracy i spora grupa bezdomnych nie byłaby bezdomna zostawiona własnemu losowi.
To podrzucanie bezdomnych do innej miejscowości i zwalanie problemu na innych. Powinno to się skończyć, a kontrole temu powinny zapobiec i wyciągnąć konsekwencje. Schroniska w przypadkach braku podstaw do interwencji umieszczenia natychmiastowego bez skierowania powinni pokrywać koszty, a OPSy tam gdzie są schroniska odmówić współpracy z Ośrodkami , któremu podlega bezdomny. Może zaczęłyby się lepsze formy pomocy i zdrowa zaczęła być współpraca między instytucjami
W naszym schronisku ok. 2/3 pensjonariuszy nie jest nasza. Na szczęście wywiady z nimi na potrzeby ich macierzystych OPSów przeprowadzają pracownicy socjalni schroniska. Oni również prowadzą z nimi pracę socjalną. O większości z tych ludzi nawet nic nie wiemy. Możemy się skoncentrować na naszych klientach, których jest wystarczająco dużo. Innego układu sobie nawet nie wyobrażam. Magda, może problem nie leży w tym, że inne OPSy wysyłają do was ludzi, tylko w tym, że wasze schronisko ich przyjmuje i wy potem macie robotę.
masz rację, ale co mamy zrobić, rozmowy ze schroniskiem nie przynoszą pozytywnych rezultatów, oni biorą co się da, liczy się każdy kto zapuka do drzwi. Schronisko nie ma pracownika socjalnego. Gminy pozbywają się bezdomnego. Moja dyrekcja bierze moją pracę pod względem bezdomności naszych mieszkańców. Brak mi sił i motywacji do walki z leniwcami, szkoda mi bezdomnych, którzy są pomiatani zostawieni przez gminy samym sobą
Jesteśmy miastem na prawach powiatu. Czy jesteśmy zobowiązani jako MOPS kompletować i przeprowadzać wywiady bezdomnym nie z naszego terenu, którzy są przyjmowani bez naszej zgody przez schronisko prowadzone przez organizację pozarządową w naszym mieście i nie mające pracownika socjalnego ? Schronisko jak pisałam zawiera z gminami umowy o przyjmowaniu bezdomnych z ich terenów, my nie mamy wpływu na to. OPS-y potem zwracają się do nas o przeprowadzenie wywiadów, kompletowania dokumentów na swoje potrzeby. Przywożą bezdomnych bez skierowań . Proszę o radę. Czy to jest prawidłowe?
No niestety zgodnie z rozporządzeniem o wywiadzie, jeżeli klient przebywa na waszym terenie, to musisz zgodnie z rozporządzeniem przeprowadzić wywiad. Z kolei jeśli chodzi o skierowania, to rzecz jest czysto umowna, w żadnych przepisach nie ma takiego czegoś jak \"skierowanie\", więc takiego czegoś domagać się nie można. Natomiast sytuacji trochę nie rozumiem. Przecież schronisko doprowadza do sytuacji, w której wasz OPS musi poświęcać mnóstwo czasu swoich pracowników na nie swoich klientów, przy czym rozumiem, że nie mówimy o jednostkowych przypadkach, tylko jest to nagminne. Dziwi mnie, że wasze szefostwo się na to spokojnie godzi.
ta sytuacja jest nienormalna, domagam się od kierownictwa, żeby przy podpisaniu umowy w grudniu w niej umieścić porozumienie ze schroniskiem. Taki obecny system pracy jest nienormalny. Dziękuję za odpowiedzi.
my wydajemy skierowania ale tylko naszym bezdomnym, z obcej gminy absolutnie nie, jeżeli schronisko przyjmie to niech się nim martwi o ile ma pracownika socjalnego, jeżeli u was nie ma to współczuje Ci bardzo
stara: my nie wydajemy skierowań bezdomnym z innych gmin tylko one żądają pismem komplet dokumentów i wywiady od nas . Wysyłają bezdomnego do schroniska , bez dokumentów, decyzji o pokrycie pobytu. Maja z głowy klienta.Potem zwracają się o przeprowadzenie wywiadu plus niezbędne dokumenty i przesłanie orginału do nich, na tej podstawie / gotowca przyznają pomoc, albo niezgodną z naszym wnioskiem. Tylko przyznają środki pieniężne, nie proponują innych form pomocy, nie otrzymuję od Ośrodków nawet informacji o sytuacji rodzinnej, majatkowej, chorobie, przebiegu bezdomności. Ja wywiady mam pisać, odpisywać i tyle, a bezdomni z tych gmin jak ja mówię ,, liczą ptaszki na drzewie ,, bo nikt się nimi nie interesuje i siedzą latami w schronisku, które po latach wpływa na psychikę i strach powrotu do normalnego życia, wyjścia nawet za bramę schroniska. To straszne i z tym systemem pracy nie mogę się pogodzić z brakiem odpowiedzialności za bezdomnego przez gminy, którym podlega bezdomny. Ja w swoim zakresie czynności wogóle takiej pomocy nie mam, ale pomagam, bo szkoda mi tych ludzi. Piszę do Was , bo szukam sposobów rozwiązania. Ci ludzie powinni zacząć żyć!