Podzielcie się proszę informacjami, jak dyrektorzy rozliczają Wam czas pracy podczas wyjazdu na wakacje z wychowankami? Załóżmy, że jedziecie na 7-dniowy biwak i pracujecie 24 godziny na dobę. Dostajecie za to jakiś urlop, dodatkowe wynagodzenie?
U nas wychowawcy nie jeżdżą z wychowankami na wyjazdy wakacyjne. Posyłamy dzieci na kolonie. W roku szkolnym kiedy jest jakaś wycieczka to oczywiście wychowawca, który jedzie z dziećmi dostaje za wyjazd wolne. Wyjeżdżając z dzieciakami na 4 dniową wycieczkę dostałem tydzień wolnego.
Witam. Jak jest problem z oddaniem to po prostu płacę nadgodziny i tyle. Jak ktoś w tygodniu przepracowała 56 zamiast 40 godzin to ma 16 godzin do wypłaty lub dwa dni wolne do oddania.
Rozumiem, że albo nadgodziny, albo wolne, ale jak liczy się czas pracy?
Załóżmy, że jestem na biwaku 7 dni - praktycznie pracuję 24 na dobę, bo jestem cały czas dyspozycyjna, czyli wychodzi 168 godzin????????????????? To mi Inspekcją Pracy śmierdzi.
Jak to liczyć, żeby było zgodnie z prawem? A może rozwiązaniem byłoby, gdyby szef dał nam delegacje i za każdy dzień dieta?
Witam,
oj smierdzący temat ha ha - oczywiście, że bardziej prawidłowa jest delegacja.
Przecież gdyby z kilkorgiem dzieci pojechał jeden wychowawca to formalnie (i praktycznie też) nie może sprawowac nad nimi opieki 24 / dobę przez tydzień, nieprawdaż ? Sam musi choćby pospać, a wtedy, jak twrdo sypia, to dzieci są bez opieki
Nawet z delegacją jeden wychowawca to za mało.
Pozdr.
I nas nie oddaje się za wyjazdy żadnych nadgodzin. Osoby wyjeżdżające dostają po powrocie dwa dni wolnego na z regenerowanie się i do roboty. Nie ma nadgodzin bo jedziesz jako chętny.
Stosunek pracy też powinien być darmowy? Bo jako raki jest zobowiązaniem dobrowolnym. Idziesz do pracy jako chętny, nieprawdaż.
W mojej placówce, na wyjazd wakacyjny wychowawcom zrobiono grafik.
mmariuszu mógłbyś podać jak układany jest grafik dla osób wyjeżdżających na wakacyjne wojaże dwu/trzytygodniowe? ciekawi mnie jak rozwiązujecie okresy przerw pracowniczych, czasy pracy, dojazdy, ilu wychowawców jest angażowanych, kwestia delegacji itp.