Czy w Waszych OPSach też jest taki opór przed doskonaleniem - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 4    [ Posty: 36 ]

Napisano: 08 lut 2015, 21:35

zawodowym? Czy Wy i Wasze koleżanki/koledzy też jesteście niechętni wszelkim formom podnoszenia kwalifikacji, szkoleń, nabywania nowych umiejętności? Bo powiem szczerze, że w MOPSie w którym aktualnie pracuje czas się chyba zatrzymał w czasach PRLu, a pracownicy z długoletnim stażem do dzisiejszego dnia nie znają Ustawy z 2004r. tylko ciągle rozpamiętują zamierzchłe czasy, gdy chodziło się na wywiady z jedną "karteczką", a nie całym kwestionariuszem. Wcześniej pracowałam w MOPSie w dużym mieście, kierownik dbał o to, żeby pracownicy na bieżąco dostawali wszelkie nowości w rozporządzeniach, uchwałach, ustawach. Do tego obowiązkowa superwizja bardzo często, prenumeraty czasopism związanych z pracą socjalną i pomocą społeczną, wolontariusze. Wszystko było bardzo zorganizowane i nikt na nic nie narzekał. A teraz? Jak raz na ruski rok ktoś poinformuje o jakiejś zmianie, nowości to zewsząd tylko słychać narzekanie, a pracownicy mają o wiele mniej roboty niż tam, gdzie pracowałam wcześniej. No i to co mnie najbardziej wkurza aktualnie, to kompletny chaos, brak organizacji pracy, każdy wie wszystko najlepiej i uważa się za najmądrzejszego, a kierownik nic z tym nie robi.
Marta81


Napisano: 08 lut 2015, 21:56

Bardzo ciekawy temat. Będę go śledził. Sam wiele razy mówiłem o tej niechęci i mentalności PRL-owskiej.
Ares

Napisano: 08 lut 2015, 23:36

To sie szkol. Szkol, szkol, szkol a na koniecdostaniesz te same 1700zl i uscisk dloni kierownika.
Do ambiciary

Napisano: 08 lut 2015, 23:49

Dla mnie to normalne w tym zawodzie, ze trzeba ciagle byc na biezaco, a nie zatrzymac sie na jednym momencie i ponadto niczego nie przyjmowac. Swiat idzie do przodu, przepisy sie zmieniaja, trzeba sie dostosowywac do zmian.
Marta81

Napisano: 09 lut 2015, 0:19

To sie dostosowuj do coraz głupszych i coraz wiekszej ilosci wzajemnie sprzecznych lub nierealistycznych przepisow. Liz odpowiednie tylki a moze kiedys zostaniesz szefowa.
Do ambiciary

Napisano: 09 lut 2015, 9:35

Wynika z tego, że dużych Ośrodkach dostałaś wszystko na tacy niestety w mniejszych jednostkach o wszystko musisz sama zadbać, czytać przepisy zaglądać na strony MPiPS i to co ważne kodować. A jeżeli chodzi o szkolenia , specjalizacje to jest różnie, pracuje bardzo długo skończyłam mnóstwo szkoleń, specjalizacje z organizacji pomocy społecznej, specjalizacje I i II stopnia, studia i co z tego mam tylko własną satysfakcje i nic poza tym wynagrodzenie przecież nie wzrasta bo w naszym zawodzie nie ma awansów. Zawsze jestem chętna na szkolenia bo ciągle coś się zmienia i zawsze trzeba być na bieżąco. Pozdrawiam.
abc

Napisano: 09 lut 2015, 9:54

Zgadzam się z abc. Brak awansu w naszym zawodzie zabija po pewnym czasie dążenie do podwyższania kwalifikacji.Bo skoro można zarobić tyle samo po studiach podstawowych i bez dodatkowych szkoleń co po studiach podyplomowych, szkoleniach i specjalizacjach, to w sumie po co się męczyć na darmo? Może ten wysiłek przeznaczyć na zdobywanie zupełnie innych umiejętności lub nowego zawodu? Np kuratora? Każdy decyduje sam.
zisis1

Napisano: 09 lut 2015, 10:09

Nie posiadam podobnego doświadczenia jak Marta81 w kwestii oporu zespołu OPS co do podnoszenie kwalifikacji, czyli braku ambicji i aspiracji zawodowych kadry -ale rozumiem o czym mówi. Efekty bierności są widoczne jak pisze Marta -Współczuję w całym tego słowa znaczeniu . Jak tu stworzyć zespół? skoro otaczają cię głupki.
Emilii

Napisano: 09 lut 2015, 11:34

Emilii pisze:Nie posiadam podobnego doświadczenia jak Marta81 w kwestii oporu zespołu OPS co do podnoszenie kwalifikacji, czyli braku ambicji i aspiracji zawodowych kadry -ale rozumiem o czym mówi. Efekty bierności są widoczne jak pisze Marta -Współczuję w całym tego słowa znaczeniu . Jak tu stworzyć zespół? skoro otaczają cię głupki.

Emilii, jak się nie ma co się lubi ... itd. Z głupków też można zespół zrobić jeśli ma się do tego serce i ochotę. Będzie działał słabiej niż zespół ekspertów, ale nie należy ludzi wykluczać tylko dlatego, że przez wiele lat udowadniano im, że na nic im te szkoły nie są potrzebne, bo rację zawsze ma przełożony.
zisis1

Napisano: 09 lut 2015, 17:33

Z głupków też można zespół zrobić jeśli ma się do tego serce i ochotę.-doradzasz zisis 1
Miałałbym mieć serce i ochotę na motywowanie pracowników do podnoszenia kwalifikacji ? Szlachetenie ale po co?
Podpisując umowę o pracę zobowiązują się do podnoszenia swoich kwalifikacji zawodowych . Ja nie mam czasu na budowanie takich relacji aby chciało im się chcieć. Oczekuję pełnego zaangażowania, otwartości na zdobywanie nowych doświadczeń, otwartości na zmiany , także kreatywności w działaniu i innowacyjnego myślenia. Czy to zbyt wiele jeśli chodzi o pracownika socjalnego ? NIe sądzę. To cechy które niezbędne są w każdym zawodzie.
Ja najprawdopodobniej przyginam w stronę nadmiernych wymagań pod kątem podnoszenia kwalifikacji- może. Bo głowy nie dam..ale nie ja jestem tu obiektem analizy, więc nie ma to większego znaczenia.

ps. Żaden pożytek z takich pracowników jakich ma Marta 80. Zwolniłabym ich.
Emilii


  
Strona 1 z 4    [ Posty: 36 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x