Napisano: 08 lut 2015, 21:35
zawodowym? Czy Wy i Wasze koleżanki/koledzy też jesteście niechętni wszelkim formom podnoszenia kwalifikacji, szkoleń, nabywania nowych umiejętności? Bo powiem szczerze, że w MOPSie w którym aktualnie pracuje czas się chyba zatrzymał w czasach PRLu, a pracownicy z długoletnim stażem do dzisiejszego dnia nie znają Ustawy z 2004r. tylko ciągle rozpamiętują zamierzchłe czasy, gdy chodziło się na wywiady z jedną "karteczką", a nie całym kwestionariuszem. Wcześniej pracowałam w MOPSie w dużym mieście, kierownik dbał o to, żeby pracownicy na bieżąco dostawali wszelkie nowości w rozporządzeniach, uchwałach, ustawach. Do tego obowiązkowa superwizja bardzo często, prenumeraty czasopism związanych z pracą socjalną i pomocą społeczną, wolontariusze. Wszystko było bardzo zorganizowane i nikt na nic nie narzekał. A teraz? Jak raz na ruski rok ktoś poinformuje o jakiejś zmianie, nowości to zewsząd tylko słychać narzekanie, a pracownicy mają o wiele mniej roboty niż tam, gdzie pracowałam wcześniej. No i to co mnie najbardziej wkurza aktualnie, to kompletny chaos, brak organizacji pracy, każdy wie wszystko najlepiej i uważa się za najmądrzejszego, a kierownik nic z tym nie robi.