Nie każdy mieszkaniec UKRAINY to kontynuator bandrowskieJ ideologii, zwolennik relacji polsko - ukraińsich w stylu rzeź Polaków na Wołyniu. Warto podkreślić, źe my Polacy nie jesteśmy bez winy w relacjach z Ukraińcami... odległe czasy... polską szablą i wbijaniem na pal stłumione powstania Chmielnickiego.
Zrozumiałbym twoją wrogość do Rosji a ty widzę masz uraz także do Ukraińców mimo że pewnie nie zaznałaś okupacji, rzeźni, niewoli i wojennego cierpienia.
Ludzie odpowiedzialni za to do czego pijesz dawno nie żyją a jeśli żyją to są bardzo starzy i schorowani.
Teraz mamy inne czasy. Robimy ze wschodem interesy. Historię zostawmy historykom. Wybaczmy ale nie zapominajmy. Sami też nie byliśmy święci.
I nie przesadzaj z tym że będzie gorąco z powodu Rosji. Ona chce tylko kąska Ukrainy zamieszkanego w większości właśnie przez Rosjan.
Od reakcji zachodu będzie zależało czy Putin posunie się dalej. Zbrójmy się, pilnujmy stosunków z NATO, USA ale nie panikujmy.
My Polacy od każdego obrywaliśmy. To nie znaczy by teraz się izolować, unosić dumą i nienawidzić Rosji, Ukrainy, Niemiec oraz Szwecji. Nie stać nas na izolację i kłótnie. Nie jesteśmy Ameryką mającą wszystkiego pod dostatkiem (w tym gazu).
Ale Ola nie o tym!! Pisze o rozwadze i ostrożności. Dlaczego nie mamy dbać o swój interes i bezpieczeństwo? Europa już nas wy......jała w 39. To bardzo ważna nauka.
Ważniejsze są interesy, kontrakty, inwestycje, handel. Wojna nikomu się nie opłaci.
Dzisiejsza Europa nie zareaguje tak jak w tamta Europa.
Zobaczymy ile rzeczywiście znaczymy po tej stronie globu i jak ważne są interesy pomiędzy nami a zachodem:D
Bo mnie się wydaje że więcej bierzemy niż dajemy. Takie państwo może być zbędne i nikt go nie wesprze.
Trudno mnie podejrzewać o rusofilie, jednak uporczywa promocja proukrainskich wątków budzi moja niechęć w takim samym stopniu jak kiedyś komunistyczna propaganda... Zal zwykłych ludzi po każdej stronie tego konfliktu. I żal ze w ostatecznym rozrachunku to oni zapłacą za ekscesy swoich liderów.