Za PRL-u i jeszcze teraz takie właśnie metody jak ~~do dzibar stosuje w stosunku do mnie ( ośmieszanie) stosowano, teraz wiem, ze jest to typowa metoda mobbingowa i jest prawnie zakazana, ale niewiedza ( czy może stosowanie prawa niezgodnie z prawem to wlaśnie konkretny mechanizm pewnego typu ludzi, którzy bazuja na dysfunkcjach innych ludzi, slabszych, zastraszonych, bezsilnych )
w tym zakresie akurat mnie to nie dotyczy, bo wlaśnie mówiac slowami Krasickiego "prawdziwa cnota krytyk sie nie boi", a ja nie boje się osmieszenia bo wiem, że to twoja bezsilność i brak argumentów zmusza ciebie do takich reakcji.
Ja sie mam coraz lepiej - na tyle dobrze, ze dzisiaj byłam już w paru miejscach i popchnełam sprawy do przodu ( z niektorymi sie spóźniłam, ale jeszcze mam nadzieje, ze terminy ze względu na moją w tej chwili jeszcze ograniczona sprawnośc - będą przywrócone.
Życze więc dobrego humoru, ja również mam dobry - tym bardziej jak sie widzi ten ruch przed wyborami to az serce rośnie i żal, ze to nie tak stale.
Ale Marian Hemar z "Piwnicy Pod Baranami" trafnie zauważył w tej kwestii "aby nam sie chcialo chcieć"
Jak widać nie zawsze z wlasnej winy nieraz nam w tym ktoś pomaga dojśc do takiego stanu ( zachorować ), jednak nic nie usprawiedliwia bierności w dzialaniu.
Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji " I gdzy Jakub dowiedzial sie, że w Egipcie bylo zboże, rzekł do synów swoich: Czemu ogladacie sie jeden na drugiego?" (I Mojż. 42.1)
Właśnie wróciłam z wizyty w Miejskiej Komisji Wyborczej w Nowej Rudzie, która odmówiła zarejestrowania mnie jako kandydatki na radną do Rady Miejskiej w Nowej Rudzie w zwiazku ze zgłoszeniem się po terminie ustalonym w kalendarzu wyborczym przyjetym Rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 20.08.2014r. w sprawie zarzadzenia wyborów do rad gmin, rad powiatów, sejmików województw i rad dzielnic m,st, Warszawy oraz wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Tak napisano mi na kartce papieru z dzisiejsza data - podpisane cztery osoby.
No cóż od początku pod górkę, ale nie zrażam się, wybory 16-go listopada wiec myślę, że przez miesiąc dotrę jeszcze do Wałbrzycha i Warszawy aby sprawę informacji i dostępu do informacji oraz wykluczenia społecznego i równych praw nagłośnić na tyle aby te wybory odbywały się w sposób uczciwy i rzetelny.
Jak mi pisane zostać teraz radną to nią zostanę, a jak nie to zostanę wkrótce; co ma wisieć nie utonie. Ważne aby iśc do przodu
Dlaczego mnie obrażasz, przecież wyraźnie to napisałam dokładną informację dla innych do wiadomości.
Wiem gdzie mam pisać więc takich suflerów i rad ich nie potrzebuję bo jak widać potrafię sobie radzić.
Wybory zawsze można unieważnić jeżeli się udowodni nieprawidłowości i mam zamiar to zrobić. A dochodzenie swoich praw i walka o swoje prawa to nie pieniactwo tylko odpowiedzialność za standard życia. Jak widzisz moje emocje są na miejscu. Walka wyborcza wymaga kultury i wiedzy. Nie od razu Rzym zbudowano. Jeżeli więc mam zostać radną to walczyć będę do końca.
A ja zawsze szukam ludzi, którzy widzą dobro w swojej rzeczywistości. Dobro czynione przez nich, przez otoczenie i zastaną rzeczywistość.
Chętnie rozmawiam z takimi ludźmi bo oni potrafią podbudować człowieka, wspomóc jego siły, chęć życia. Nie lubię wszędzie widzieć zła bo to mnie powolnie zabija i nie stanowi motoru do lepszego życia. Uśmiechem, zgodą, wzajemnym zrozumieniem wydaje mi się, że więcej zrobię dla siebie i innych, nie szkodząc nikomu a budując radość życia u siebie i innych.
Wobec różnych trudnych sytuacji w życiu łatwiej jest przez nie przejść wspomagając się.
A może to tylko moje szczęście, że spotykam dobrych ludzi.
Dzibar, zgłosiłaś się po terminie, ale będziesz walczyć. Lubisz walkę dla samej walki, ona daje ci siłę. Nie chcę takiej radnej, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem i chce dla siebie szczególnego traktowania. Uporczywie szukasz wokół siebie wroga. Chorobliwa podejrzliwość i gotowość na rozpoznawanie prawdziwego lub domniemanego zła.
"Chorobliwa podejrzliwość i gotowość na rozpoznawanie prawdziwego lub domniemanego zła." - prawidłowa ocena z jednym małym wyjątkiem - wyłącznie domniemanego zła - to sens życia dzibar
Ja się skupiam na faktach, a nie a ocenach - zwłaszcza ocenach ludzi niekompetentnych.
Informacja ma być jawna i dostępna dla wszystkich, dlatego spytam w Komisji glównej czy w moim przypadku nie naruszono prawa - i to wszystko w tej kwestii
ie ma to nic wspólnego z sens życia - co sugerujesz!