..jak traktujecie klienta MOPS, który posiada i utrzymuje..i oczywiście użytkuje dobrej klasy auto?..
nieco wkurza mnie fakt, że jezdzę gorszym modelem niż moi klienci, mimo że w przecienstwie do nich ponoszę trud codziennego wstawania skoro świt i zabezpieczania ich potrzeb, podczas gdy oni zalegają w wyrach do południa..
Są po prostu zaradniejsi życiowo od Ciebie. I tyle. Ty nabijasz się rzęchem ? Może masz słabą motywację a może zmień faceta. Masz go traktować \" normalnie\"- znaczy się klienta . Nic mu nie możesz zarzucić.
potraktowaliśmy jednego takiego dość brutalnie: sprawdziliśmy oświadczenie o stanie majątkowym, które kilka lat temu złożył (oczywiście nic o aucie nie było), potem sprawdziliśmy w wydziale komunikacji czy samochód jest na niego (jest), a potem kazaliśmy mu zwracać zasiłki z okresu, kiedy kupił samochód i nic nam nie napomknął o zmianie sytuacji dochodowej
Facet się odwoływał, walczył, ale SKO wszystko nam utrzymało i ma zwracać. Zawalił sobie kłamstwami i fałszywymi oświadczeniami.
PS. Nie ubolewam, jeśli klient jeździ lepszym autem niż ja, wisi mi to. Ale kiedy kłamie, naciąga, a potem jeszcze się odgraża, że g... mu zrobię, wtedy idziemy na ostro. Jest tyle biednych ludzi, że nieetyczne jest pomaganie naciągaczom i cwaniakom.
aaa.... nie zaśmiecać postów ..?! upsss
Jak traktujecie klienta MOPS...? oto jest pytanie. Jeździ gość Hondą Accord 2.0 -a ty zabezpieczasz jego potrzeby -Tyle ci potrzeba - żeby żyły pulsowały?
Żałosne posty pr. socjalnych. To zawiść i zazdrość jest .
..też nie ubolewam, co nie znaczy, że nie zauważam tego faktu i nie jest mi fajnie jak właściciel bmw rocznik 2010 macha mi przed nosem kluczykami domagając się <należnych mu> świadczen..
oczywiscie zajełam sie sprawą nabycia auta i skrupulatnie wylicze dochody goscia za poprzedni rok, aczkolwiek wg oświadczenia, że\"popadł w biede\" w ostatnich mcach nic mi to nie da..nie należy wszak nakłaniac do wyzbycia sie wczesniej nabytego majątku..a przesłanka jest niejedna- bezrobocie i ochr. macierzynstwa..
można sie co prawda przyczepić do faktu użytkowania auta, ale czy jest sens..?..w wielu sprawach jestesmy bezradni..niestety..
dziekuje pani Betta za merytoryczy komentarz.