https://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lo ... omosc.html
i co, gdyby pracownik terenowy był zobowiązany do wzięcia udziału w takiej interwencji? Lub samodzielnego zareagowania? Kto by potem wziął odpowiedzialność za śmierć lub kalectwo? I tak czekam na wieczorne wiadomości i krytykę pomocy, ups-przepraszam, łopieki społecznej, która uchyliła się od obowiązku i ciałem oraz teczką pracownika socjalnego nie zasłaniała żony tego świra...