nie cierpię tej sztuczności, wymuszonych uśmiechów, życzeń, obściskiwania się, całowania po policzkach ...
Każdy marzy o tym by jak najszybciej wyjść. No chyba, że jest coś na stole.
Jak dla mnie to festiwal obłudy, zakłamania nie mający nic wspólnego z wigilią. Jak tylko coś takiego robią u mnie a wiem wcześniej to od razu biorę urlop