no i o to chodzi, poprawianie rzeczywistości wypada zacząć od siebie... każdy na każdym stanowisku zasługuje na dobrą kasę , ale powinien zabrać się do pracy / nauki /a potem wymagać czegoś dla siebie. A nagminne puszczanie wiązanek w kierunku innych- pora chyba z tym skończyć na tym forum, co? nobles oblig..
a nasz obecny szef to nawet gazety czyta i na laptopie coś tam stuka,chodzi wystrojony i tylko zaciska zęby-ale ogólnie to fajne ciacho z niego choć jest już chyba po 50.Młode się czają na niego a on żonaty:(
Z moim szefem nie idzie się dogadać. Jak tylko wyjedzie z dps chociaż na parę godzi to każdy jest szczęśliwy bo może spokojnie popracować. Każdy wie co ma robić, wszystko jest tak jak być powinno. Kiedy wraca to robi tylko zamieszanie. Chociaz człowiek ma za sobą spory kawał czasu na tym stanowisku to niestety niewiele się nauczył. Wszyscy wyczekują tylko chwili kiedy go odwołają.
Dyrektorem być !!!??? to: udreka i często walenie głowa w ścianę. Przepisy wzajemnie sie wykluczajace, władze samorządowe często nie kompetentne. Środków brak, media tylko czekają ( jak hieny) na cokolwiek, pracownicy wydajni w 50% itd.itp. Życzę miłego dnia
Hmm.Nie wiem jak w innych DPS-ach ale 3tys. (netto) to mało bo u mnie więcej ma główna księgowa.Jako kierowca mam ~1800 netto (dodam że nie mam stażu bo mógłbym mieć ok 2tys)Nie liczę 13-tki,\"gruszy\",premii rocznych (czasami za listopad i grudzień były premie 80%) i wielu innych dodatków nie czysto gotówkowych:)) Jak zliczę wszystko i podzielę na 12 m-cy wychodzi ok 2500m-cznie.Grzechem by było narzekać biorąc pod uwagę że robię średnio dziennie 40km:)