To już nie są żadne yaya, to już jest prawdziwy dramat. Posługując się językiem medycznym można to kreślić tak, że niemiecki wymiar sprawiedliwości zapadł na schizofrenię. Otóż chcą ukarać mężczyznę, Niemca czyli swojego obywatela, za to że po tym jak zamachowiec z centrum handlowego, który wcześniej zamordował niewinnych ludzi wszedł na dach tego centrum, a ten mężczyzna zwyzywał go i obrzucił szklanymi butelkami ze okna swojego mieszkania, które wychodziło na ten dach.
Przypomina mi to jak żywo sytuację z Polski za czasów rządów do 2015 roku. Otóż nasz wymiar "sprawiedliwości" działał bardzo opieszale gdy zginął jakiś zwykły obywatel naszego kraju. Ale gdy został zamordowany jakiś mafioso to morderców szukali tak intensywnie, jakby zabili ich najlepszego przyjaciela albo członka najbliższej rodziny.
Lewactwo rządzące UE chce nas unicestwić najwidoczniej.