kieszonkowe - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 7 z 9    [ Posty: 87 ]

Napisano: 23 mar 2014, 17:42

W prawie karnym jest coś takiego jak \'samoukaranie\" - dobrowolne poddanie się karze i własnie to miało miejsce. Nic innego.
~Marianna


Napisano: 23 mar 2014, 17:44

O ile w przypadku jednego z dzieciaków można mówić o podjęciu próby działania w myśl sprawiedliwości naprawczej. O tyle w tym drugim przypadku (brak urlopowania do domu) to ewidentnie kara. Tyle że dziecko poddało się tej karze dobrowolnie.
~Marianna

Napisano: 23 mar 2014, 18:42

no wlaanie nie, dziecko moglo wybrac szereg rozwiazan spiewac. sprzatac itp.
nie mowimy. o urlopowaniu, tylko 3 -4 godzinnym pobycie w domu.
pisalem. ze akceptuje bo dziecko codziennie jest w domu i
i nie mowimy tu o ogranoiczaniu kontaktow z dziecmi. matka przyjdzie xa chwile do placowki

dziecko nie poddalo sie dobroqolnie karze, ...
bo co to znaczy :nie pojde do domu dobrowolnie albo cie do tego zmusimy i nie pozwolimy- wybor z ustalanego katalogu, a tak nie jest. starszy chlopak moglby zalateic to kupnem kwiatow

taka byla jwgo decyzja. nogl pojac innan xos unnego SAM zaproponowac, na miare oczywiscue wagi wystepku.
chodzi o to ze nikt mu tego nie narzucil , i dlatego nie moze byc mowy o procesie karania

jeszcze eaz napisze jak to brzmi
- to ja sie wiersza nsucze...
- Ok

i drugi:
-za kare nauczysz sie wiersza

~mariusz

Napisano: 23 mar 2014, 19:17

no wlaanie nie, dziecko moglo wybrac szereg rozwiazan spiewac. sprzatac itp.
nie mowimy. o urlopowaniu, tylko 3 -4 godzinnym pobycie w domu.
pisalem. ze akceptuje bo dziecko codziennie jest w domu i
i nie mowimy tu o ogranoiczaniu kontaktow z dziecmi. matka przyjdzie xa chwile do placowki

dziecko nie poddalo sie dobroqolnie karze, ...
bo co to znaczy :nie pojde do domu dobrowolnie albo cie do tego zmusimy i nie pozwolimy- wybor z ustalanego katalogu, a tak nie jest. starszy chlopak moglby zalateic to kupnem kwiatow

taka byla jego decyzja. nogl cos unnego SAM zaproponowac, na miare oczywiscue wagi wystepku.
chodzi o to ze nikt mu tego nie narzucil , i dlatego nie moze byc mowy o procesie karania

jeszcze raz napisze jak to brzmi
- to ja sie wiersza nsucze...
- Ok

i drugi:
-za kare nauczysz sie wiersza

~mariusz

Napisano: 23 mar 2014, 19:45

jedno proste pytanie sprawdzające:

co poprzez to, że dziecko nie poszło do domu, zostało naprawione?

NIC!

po prostu poddało się dobrowolnie karze, którą jeszcze samo sobie wymyśliło ...

tu nic nie wypłynęło jako naturalna konsekwencja zachowania ani tez nic nie zostało naprawione


dla mnie beznadziejne rozwiązanie którego bym nie zaakceptowała
~Marianna

Napisano: 23 mar 2014, 20:12

beznadzejne bo do domu nie poszedl, ? matka jest w placowce maly jast na kolacji. i znow beda razem. dlatego zaakceptowalem- prosilbym nie robic z tego zasady
a co sie naprawia przez obnizanie kieszonkowwgo.zakazu gry na komputerze, ogladania tv, zakazu wyjscia do miast.....nic
wszystko jest dolegliwoscia, tylko ze latwiej jest rzucic to arbitralnie....za kare....kare z ktora sie nie zgadza.
wole kiedy dzieci nie kojaza tego z karaniem.
zeby ukarac, nie musze z dzieckiem rozmawiac, a ja wole z dzieciakiem rozmawiac. i wole zeby pewne rozwiazania wychodzily od dziecka
~mariusz

Napisano: 23 mar 2014, 21:23

i zastanowilbum sie nad. podmiotowoscia a przedmiotowoscia dziecka, oraz karana dziecka i jego wplwu na stygmatyzacjie i etykityzacje.
bo on zawsze ma kare, bo jest nirgrzeczny
~mariusz

Napisano: 23 mar 2014, 21:24

i zastanowilbum sie nad. podmiotowoscia a przedmiotowoscia dziecka, oraz karana dziecka i jego wplwu na stygmatyzacjie i etykityzacje.
bo on zawsze ma kare, bo jest nirgrzeczny
~mariusz

Napisano: 23 mar 2014, 22:47

chyba umknął Ci mój wpis w którym piszę, że omijam kary
~Marianna

Napisano: 23 mar 2014, 22:47

rozwiązanie beznadziejne bo NIC nie wniosło do sprawy
~Marianna



  
Strona 7 z 9    [ Posty: 87 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x