Wiem wiem... co prawnik to inne zdanie... sam jetem prawnikiem...
może to was przekona....
WSA IV SA/Gl 556/08
"W rezultacie organy administracyjne mogły jedynie rozważyć stwierdzenie wygaśnięcia prawa do zasiłku na rzecz M.C. z dniem jej śmierci. Zważyć jednak wypadnie, że podkreślana w zaskarżonej decyzji bezprzedmiotowość postępowania nie jest wystarczającą przesłanką stwierdzenia wygaśnięcia decyzji w oparciu o art. 162 § 1 pkt 1 kpa. Dopuszcza on takie rozstrzygnięcie, gdy nakazuje go przepis prawa, albo gdy leży to w interesie społecznym lub interesie strony. W rozpoznawanym przypadku nie ma przepisu rodzącego taki obowiązek, a interes strony odpada. Pozostaje więc jedynie wzgląd na interes społeczny. W sytuacji, gdy prawo do zasiłku było ściśle związane z osobą zmarłej, to po jej śmierci nie ma już żadnej strony, do której mogłaby zostać adresowana decyzja stwierdzająca wygaśnięcie pierwotnej decyzji. Trudno w takiej sytuacji dopatrywać się interesu społecznego w tym, by podejmowana była decyzja bez adresata, a sporządzona jedynie do akt sprawy w celach porządkowych. Taki sam walor posiadałoby zwyczajne odnotowanie w tych aktach faktu śmierci strony, co jest wystarczające do zaprzestania wypłaty zasiłku, zgodnie zresztą z wnioskiem Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych w C. z dnia [...]."
Ja tam się nie sprzeczam z trzema mądrymi głowami w składzie..., w tym z Panem Stanisławem Niteckim sędzią procedującym w sprawie...