Iks pisze:Ale tego nie można niwelować świadczeniami tylko wymusić wzrost płac - które są nieprzystające do wydajności pracy i kosztów życia w Polsce. W skali naszego kraju 4 osobowa rodzina z zarobkiem 6 tysięcy JEST zamożna. Oznacza to, że małżonkowie zarabiają po około 3 tys. na rękę to jest brutto ponad średnia krajowa - zgodnie z danymi gusu i ministerstwa finansów 85% zatrudnionych zarabia mniej. Idąc dalej - 65% zatrudnionych nie wyciąga nawet 2 tysięcy na rękę. I dlatego mamy niskie wpływy z podatków, bankrutujący ZUS i dzietność lecącą na łeb na szyję - i stąd konieczność wsparcia rodzin stosunkowo wysokimi świadczeniami. Pomysł jest taki, że te pieniądze rozruszają popyt, zasilą rynek i tak czy inaczej w dużej mierze wrócą w podatkach.
Wtłoczyli ci w szkole co jest, jaki jest stan aktualny, ale diagnozę i przyczyny pominęli. Nikt głośno nie mógł powiedzieć, gdzie trzeba sięgnąć i kogo przycisnąć, żeby gospodarki nie rozwalić.
Świadczenia będą zawsze w jakiejś formie. Wzrost płac będzie wymuszony-12 zł/ha. Do tej pory nikt nie myślał o wymuszaniu wzrostu, bo posły były biznesmenami i po co im to? Nie troszczyli się, że ZUS zbankrutuje, jak wszyscy będą pracować w szarej strefie, podlizywali się "januszom biznesu", zapraszali na ośmiorniczki. Co zrobili jak zabrakło kasy na emerytury? A no wiek emerytalny podnieśli a wy ciołki dalej zap.ie.r..ajcie na śmieciówkach, bo na umowie o pracę gospodarkę byście wykończyli.
Teraz gdy jest szansa na "europejskie świadczenia" dla każdego, to wy lemingi dalej pie.p.r.z.y.c.ie o kryteriach. Przeskoczycie to swoim umysłem zaprogramowanym na szkołach z epoki pobalcerowiczowskiej? Jedyna rada aby świadczenia trafiały do pracujących, a nie tylko bezrobotnych, to świadczenia dla wszystkich. Bezrobotni zawsze pomoc dostaną, bo taki mamy świat. Świadczenia dla wszystkich - dostanie je pracujący za minimalną krajową. Was to na komorników, albo windykatorów, a nie realizatorów świadczeń.