\"... Polacy już wspierają setki organizacji charytatywnych, sami pomagają bliskim i ludziom w potrzebie. Robią to według zaleceń Chrystusa \"Niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa\", a nie postępowego dogmatu \"Róbta, co chceta\". Tymczasem sytuacja jest taka, że akcja Owsiaka wspierana jest tak ogromną kwotą ze strony państwa i mediów, że koszty wsparcia przewyższają zyski. Jaki jest tego cel? Dlaczego wszystkie instytucje państwa mają być gotowe, by służyć WOŚP? Przecież taką samą kwotę, jaką wydajemy na promocję Owsiaka, można przeznaczyć na realizację zadań służby zdrowia, za które jako podatnicy płacimy. Jakim prawem III RP, mając możliwość wspierania dziesiątków fundacji charytatywnych w Polsce, wybiera tę, która zmusza nas do przyjmowania ideologii Owsiaka? Jak to możliwe, że Owsiak popiera lewicową wizję świata, razem z aborcją i eutanazją, które z leczeniem i wsparciem potrzebujących nie mają nic wspólnego, zasłaniając się sytuacją \"bo chore dzieci…\"? ...\"