Napisano: 29 lis 2014, 18:40
Aktywnie? Masz na myśli poszerzanie żołądka, zatruwanie wątroby, oglądanie tv i kredyty?
Spacerować lubimy ale po galeriach. Babcia z kijkami w parku wciąż budzi u wielu zdumienie.
Głębia i tradycja w czasie świąt trwa od momentu rozpoczęcia wigilijnej uczy do momentu jej zakończenia i odejścia od stołu. Wcześniej jest nerwówka, gonitwa, zakupy, wrzeszczenie na dzieci i małżonka. Później jest to samo. Po wigilii znika nastrój, ciepło i uśmiechy. Wraca codzienność. Mam tylko nadzieję że to wynika z zapracowania społeczeństwa, realiów a nie naszej natury.