menu - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 17 ]

Napisano: 13 mar 2013, 23:03

oj tak, ci okropni urzędnicy, wszystkiego się czepiają, dziecko w placówce może zjeść cokolwiek
~xyz


Napisano: 13 mar 2013, 23:36

Oj ci super urzędnicy. Na wszystkim się znają. Znają się na lampkach, żywieniu dzieci, wychowywaniu, leczeniu, pracy psychologa, pedagoga, pracownika socjalnego...
To tylko dzięki wnikliwym kontrolom urzędników w tych strasznych domach dziecka dzieci nie śpią na słomie, nie są głodzone i nie muszą chodzić na szczaw z nasypu, nie wychowują ich okrutni sadyści, którzy tylko czyhają by skrzywdzić biedne sierotki. Dzięki ich wnikliwej kontroli ktoś w ogóle zajmuje się dziećmi. Gdyby nie ich ciężka praca to nikt by tak skrupulatnie nie prowadził rozbuchanej dokumentacji. Dzięki ich wizytom regularnie pojawiają się kolejne genialne propozycje rozwiązania żywotnych problemów domów dziecka, np. \"W jaki sposób potwierdzić wypłatę kieszonkowego rocznemu dziecku?\" Bez merytorycznego wsparcia i wnikliwej kontroli urzędników na pewno nikt by sobie nie poradził z tym problemem i stała by się tragedia.
~etatysta

Napisano: 13 mar 2013, 23:46

ETATYSTA 100% jestem za
~Jan

Napisano: 14 mar 2013, 0:17

a czy roczne dziecko otrzymuje kieszonkowe? oj etatysto, Ty chyba ludzi nie lubisz. krytyka wszystkich i wszystkiego. a można ze sobą współdziałać, w obrębie tego co jest - tych czasem dziwnych przepisów, znam takie przypadki :)
~xyz

Napisano: 14 mar 2013, 0:29

No właśnie, przecież to jawna niesprawiedliwość. Dlaczego roczne dziecko nie dostaje kieszonkowego tylko dopiero pięciolatek? Ech znowu te nierówności w placówkach... Znowu młodsi maja gorzej... Powinno się zrównać wszystkie dzieci w dostępie do kieszonkowego tak jak zrównuje się pracowników czyli tych starszych zrównać z młodszymi. ;) Walczmy o likwidację kieszonkowego jako źródła nierówności w placówkach!
~etatysta

Napisano: 14 mar 2013, 11:51

No właśnie! Atmosfera się psuje. Młodsi nienawidzą starszych, dochodzi do bójek. U nas ostatnio czterolatek skopał szesnastolatka i zabrał mu kieszonkowe. Po czym poszedł do sklepu i wszystkie pieniądze wydał na żelki o smaku coli. To przerażające, że rząd nic z tym nie robi.
~kapek

Napisano: 15 mar 2013, 1:08

Chciałem jeszcze dodać, że w naszej placówce jest mnóstwo nierówności a największe ma pani Basia z kuchni.
~kapek



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 17 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x