Widzę, że poziom niektórych leci na łep i szyję, chociaż nigdy nie był zbyt wysoki. I po co te wyzwiska...? rozumiem, że komuś jest lepiej jak na ślepo przypier...li.
Pani Anita P. wypiera się teraz wszystkiego i słusznie, bo na pewno zawiodła się bardzo zarówno na swojej przyjaciółce E., która jakoś pracę dostała? i na panu dyrektorze T., który przestał ją cenić i hołubić. Fakt to smutne, ale cóż inne osoby wracają do pracy, a Pani nie. Więc może jednak to z Panią jest coś nie tak? Może brak umiejętności współpracy z innymi ?