Nie ma żadnej różnicy między PO a PIS.Wszelkie rysownie podziałów i różnic jest sztuczne. To jest jedna i ta sama partia POPIS. Jeden odłam zgarnął moherów, drugi odłam zgarnął lemingów i młodych przedsiębiorczych kredyciarzy na 40 lat. Wszelakie podział i różnicowanie są sztuczne. Rządzą te same nieudaczniki. Poseł PIS z naszej ziemi powiedział, że właściwie to jemu wszystko jedno i mógłby z list PO kandydować, gdyby przyszli pierwsi. Te wasze emocje, to tylko część igrzysk. jak są igrzyska, to ludzie zapominają o doczesnych problemach. POPIS nam doczesnych problemów nie rozwiąże, bo to nie są specjaliści, tylko politycy.
To samo co powiedzieć, że paliwoda to nie PO, a to przecież eksperyment medialno-kulturowy PO. Sztuczny wytwór medialny, alby zdobyć tych co nigdy na wybory nie chodzą i te 5 % innych. Partia bezprogramowa, głosująca tak jak partia-matka.